Ekstraklasa w Sport.pl. Sensacyjna oferta za Bartosza Kapustkę!

Bardzo dobre występy w Cracovii i w reprezentacji Polski spowodowały, że zainteresowanie 19-letnim Bartoszem Kapustką tylko rosło. W ostatnich godzinach do klubu trafiła oferta za utalentowanego skrzydłowego z drużyny mistrza Turcji, Galatasaray. Znamy szczegóły pierwszej propozycji transferu.

Jak udało się dowiedzieć Sport.pl, Cracovia dostała propozycję kupna Bartosza Kapustki z Galatasaray Stambuł. Wstępne informacje mówiły o kwocie zbliżonej do czterech milionów euro, ale teraz znamy już konkrety pierwszej propozycji tureckiego klubu. Za skrzydłowego oferują 4,5 mln euro brutto.

Jednak suma rozkłada się na 3 mln plus 1 mln za dwa bonusy. Pierwsza część weszłaby w życie, gdyby Kapustka zagrał 25 oficjalnych meczów w podstawowym składzie Galatasaray w okresie półtora roku. Druga część po kolejnych 25. oficjalnych meczach w pierwszej "jedenastce" drużyny, ale już w następnym sezonie. Reszta kwoty brutto to środki, które trafiłyby do pośredników. Gdyby sam piłkarz skorzystał z propozycji, mógłby zarabiać 700 tys. euro (netto). Agentem Kapustki do końca lutego jest Cezary Kucharski. Potem zawodnik ma związać się z agencją Bartłomieja Bolka (BMG).

Nie wiemy, czy klub przyjmie tę ofertę, bo jest już w trudnym położeniu. Drużyna ma szansę na pierwsze w historii klubu występy w europejskich pucharach, ale wygląda na to, że tej zimy straciła już Denissa Rakelsa, który ma klauzulę odstępnego 500 tys. euro i wyjechał ze zgrupowania. W zamian Cracovia pozyskała Huberta Adamczyka z juniorów Chelsea Londyn, który teoretycznie w trakcie rundy wiosennej mógłby zastąpić jednego z tych graczy. Jednak byłoby to dla młodego piłkarza spore wyzwanie - Rakels jesienią strzelił piętnaście goli, a Kapustka dwa, dodatkowo dziewięć razy asystując. Mimo oferty skrzydłowy Cracovii znalazł się w kadrze na obóz przygotowawczy w Hiszpanii.

Obserwuj @sportpl

Zobacz wideo

Real Madryt najbogatszym klubem! Ale konkurencję ma mocną. Bayern spada w rankingu!

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.