Porażka siatkarek AZS AWF Poznań w Muszynie

Akademiczki, po ciężkim boju, przegrały z beniaminkiem serii A w tie-breaku

W grudniu poznanianki łatwo pokonały Muszyniankę 3:0 i po tym zwycięstwie były wiceliderkami serii A. Od tego czasu akademiczki nie wygrały jednak spotkania...

Działacze i trenerzy AZS AWF Poznań spotkanie z beniaminkiem potraktowali bardzo poważnie - już od środy cały zespół przebywał na minizgrupowaniu w Krynicy, kilka kilometrów od Muszyny. Nic dziwnego: oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli i wiele wskazuje na to, że właśnie one (oraz Gedania Gdańsk) będą się bronić przed zajęciem ostatniego, dziewiątego miejsca w tabeli i koniecznością rozgrywania baraży z wicemistrzem serii B.

Chociaż do zdrowia powróciła już skrzydłowa Monika Trała, to dzień przed meczem kłopoty zdrowotne dopadły Kingę Baran. Rozgrywająca poznanianek z powodu bólu w okolicach brzucha trafiła nawet do szpitala, ale w sobotni poranek wypisała się na własną prośbę i zagrała w meczu.

Spotkanie od początku było bardzo zacięte, a żadna z drużyn nie mogła w pierwszym secie odskoczyć na znaczną odległość. Po dobrych atakach Dominiki Sieradzan i Marleny Mieszały zespół z Muszyny zdobył czteropunktową przewagę (18:14), ale najlepsze wśród przyjezdnych Alicja Szajek i Trała doprowadziły szybko do remisu 18:18. W końcówce mininalnie lepsze okazały się zawodniczki znad Popradu.

Bardzo podobnie wyglądała gra w drugiej odsłonie - walka "cios za cios" trwała aż do stanu 25:25. Wtedy udanie zaatakowała Trała, a chwilę później poznański blok zatrzymała Sieradzan.

W partii trzeciej wydawało się, że akademiczki rozgromią beniaminka - AZS AWF prowadził już 10:3 i 11:4, by po chwili... stracić 10 pkt z rzędu (na zagrywce stała wówczas kapitan z Muszyny Gabriela Laskowska). Na kolejny zryw poznanianek nie było już stać, a Muszynianka objęła prowadzenie w setach 2:1.

Stosunkowo łatwo wygrany przez AZS AWF czwarty set spowodował, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. Poznanianki prowadziły w nim 3:1, a przy zmianie stron było jeszcze 8:7. Potem akademiczki zaczęły popełniać błędy (m.in. nieudana "kiwka" Szajek, autowy atak Trały). Po akcjach Ewy Chrostek i Iriny Bajdiuk Muszynianka wyszła na prowadzenie 12:7. Niesione dopingiem kibiców siatkarki znad Popradu do końca spotkania straciły już tylko punkcik.

Sety: 25:21, 25:27, 25:20, 19:25, 15:8

Muszynianka: Chrostek, Sieradzan, Mieszała, Laskowska, Bajdiuk, Pavelkova oraz Soja (libero)

AZS AWF: Szajek, Koczorowska, Baran, Żebrowska, Trała, Kotewicz oraz Walczak (libero), Wellna, Matyjaszek.

Widzów 500

Inne wyniki: Gedania Gdańsk - Telenet Mielec 2:3 (30:28, 14:25, 20:25, 25:22, 5:15), Gwardia Wrocław - Adriana Bydgoszcz 2:3 (18:25, 25:19, 25:21, 16:25, 12:15). Pauzowała Nafta Piła.