Przed lekkoatletycznym Pucharem Europy w Bydgoszczy

Osiem złotych ma kosztować bilet na najważniejszą imprezę sportową w tym roku w Polsce

Taką cenę wejściówki (60 złotych mają kosztować karty wstępu na zadaszoną trybunę główną z 3,5 tysiącami miejsc - przyp. red.) mieli wczoraj zaakceptować przedstawiciele komitetu organizacyjnego. Spotkali się i omawiali głównie sprawy logistyczne, promocji i marketingu prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki i zarazem szef komitetu organizacyjnego Pucharu Europy Krzysztof Wolsztyński z delegatami EAA (European Athletic Association, czyli Europejskiej Federacji Lekkoatletycznej - przyp. red.) Karelem Pilnym i Liborem Varhanikiem. W rozmowach uczestniczyli jeszcze m. in. wiceprezydent Bydgoszczy Maciej Obremski i wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Janusz Krynicki. - Bydgoszcz organizując od kilku lat ważne imprezy stała się stolicą polskiej lekkiej atletyki - mówił ten ostatni. - Znaną na tyle, że nawet w Chile na mistrzostwach świata choć nie kojarzono Polski, to na hasło Bydgoszcz od razu można było liczyć na życzliwość - dodawał. Dzisiaj organizatorzy spotkają się z przedstawicielami głównego sponsora, firmy SPAR.

Od poprzedniego spotkania roboczego w listopadzie zeszłego roku działaczom udało się rozwiązać m. in. problem transportu. Poza reprezentacją Szwecji, która wyląduje w Poznaniu, pozostałe ekipy będą lądowały w Warszawie. Porozumienie z PLL LOT daje nie tylko sportowcom, vipom, ale i zwykłym kibicom komfort podróżowania ze stolicy Polski do Bydgoszczy samolotami (w czwartek i piątek 17 i 18 czerwca oraz powrotnymi w poniedziałek 21 czerwca). Wkrótce poznamy logo zawodów. Maskotką wszystkich lekkoatletycznych imprez w Bydgoszczy pozostanie wiewiórka Mela (skrót od Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce), która była symbolem ubiegłorocznych ME do lat 23.

SPAR Puchar Europy to wydarzenie medialne. Już teraz aż 13 stacji telewizyjnych w tym Eurosport chce transmitować bezpośrednio bydgoskie zawody. Telewizja Polska również szykuje się do ogromnej realizacji, przy której tylko na miejscu zaangażowanych będzie pięć wozów transmisyjnych i 80 osób. - To najważniejsze wydarzenie sportowe w Polsce w tym roku - mówi Mariusz Krupa dyrektor wydziału kultury i promocji Urzędu Miasta. - W ubiegłym, przedolimpijskim roku tę samą imprezę odbywającą się we Florencji obejrzało w telewizji 115 milionów ludzi w Europie. Osiem milionów w Polsce. Dlatego między innymi przygotowujemy znaczące wydarzenia artystyczne i kulturalne towarzyszące zawodom sportowym. Szykujemy niespodziankę, by nietypowo i zaskakująco zacząć lekkoatletyczne święto - dodaje. Wkrótce wystartuje serwis SPAR Pucharu Europy pod internetowym adresem www.bydgoszcz2004.pl.

Przypomnijmy, że PE będzie kulminacją cyklu ważnych zawodów lekkoatletycznych w mieście. Dwa tygodnie wcześniej odbędzie Europejski Festiwal Lekkoatletyczny, a dwa tygodnie po imprezie SPAR, w pierwszy weekend lipca odbędą się na Zawiszy mistrzostwa Polski.

Dla Gazety

Karel Pilny

skarbnik EAA

Jako przedstawiciel Europejskiej Federacji Lekkoatletycznej cieszę się, że komitet organizacyjny wspierany przez władze miasta działa i pracuje, a pracuje bardzo dobrze. Nie jesteśmy tu po to, by rozmawiać o przeprowadzeniu zawodów. To jest jasne: znacie się na lekkoatletyce, udowodniliście, że potraficie dobrze zorganizować imprezę. Komitet organizacyjny jest odpowiedzialny, ale wiedza EAA z przeszłości jest przez nas przekazywana. Puchar to zawody z grupy Top Event, czyli najważniejszych tegorocznych imprez. Sukcesem będzie zapełnienie trybun stadionu Zawiszy.

Libor Varhanik

delegat techniczny EAA

Komitet organizacyjny działa bardzo sprawnie, także dzięki współpracy z ratuszem. Jestem bardzo zadowolony z naszych dzisiejszych rozmów, z tego co widziałem. Jest postęp. Imprezę będziemy jeszcze promować na halowych mistrzostwach Polski w Spale, a także na halowych mistrzostwach świata w Budapeszcie. W Bydgoszczy w czerwcu kibice z całej Polski będą mogli przekonać się czy ekipa polska jest w stanie wygrać z największymi gwiazdami europejskiej lekkiej atletyki. Moim zdaniem jest w stanie. Zawody będą miały ogromne znaczenie, bo odbędą się dwa miesiące przed igrzyskami olimpijskimi. Dla sportowców ze Starego Kontynentu to jeden z ostatnich poważnych sprawdzianów formy i możliwość uzyskania kwalifikacji olimpijskiej.

not. mac

Liczymy dni

122

pozostały do Pucharu Europy w Bydgoszczy (19 i 20 czerwca)

177

do igrzysk olimpijskich w Atenach (13-29 sierpnia)

Kogo zobaczymy

Kobiety: POLSKA, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Grecja, Rosja, Hiszpania, Ukraina

Mężczyźni: POLSKA, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, Holandia, Rosja, Szwecja

Puchar Europy to pierwsza "biletowana" impreza lekkoatletyczna odkąd w 1999 roku sprawni i sprawdzeni bydgoscy działacze zorganizowali historyczne, bo pierwsze Mistrzostwa Świata do lat 17. PE to też wydarzenie o największej z dotychczasowych randze, a uczestnicy, gwiazdy nie tylko europejskiego formatu gwarantują wysoki poziom sportowy. Przekonali się już o tym kibice w Madrycie, Monachium, Petersburgu, Paryżu, Gateshad, Bremie, Annecy, Florencji, gdzie był w poprzednich latach Puchar. Warto będzie w czerwcu zapłacić jeszcze z innego powodu. Pamiętajmy: Bydgoszcz w wyścigu o organizację Pucharu pokonała Londyn i Moskwę, a żeby tam obejrzeć zawody trzeba by wydać znacznie więcej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.