Poprzednie mistrzostwa, także rozgrywane w Słupsku, były szczęśliwe dla suwalczan, którzy zdobyli osiem medali, a trzykrotnie stawali na najwyższym stopniu podium. Spektakularny sukces odniósł wtedy Jacek Niedźwiedzki, który jako jedyny zawodnik w historii zdobył piąty tytuł mistrza Polski. Tym razem, mimo że nie został rozstawiony wśród singlistów, powalczy o kolejne trofeum. Losowanie miał szczęśliwe, bo z najgroźniejszym rywalem - Przemysławem Wachą z Technika Głubczyce (notowanym na listach światowych na 28. pozycji) - może spotkać się dopiero w finale. Jeśli obaj zawodnicy do niego dobrną rewanż po ubiegłorocznej wygranej Niedźwiedzkiego zapowiada się wyjątkowo ciekawie.
Wyjątkowo łatwo przewidzieć złotych medalistów gier podwójnych. Wśród mężczyzn prawie pewne jest to, że kolejny, szósty tytuł trafi do rąk eksportowego debla Litpol-Malow: Roberta Mateusiaka i Michała Łogosza. Żaden duet nie ma szans na pokonanie notowanego na 14. miejscu w rankingu światowym, pozostaje jedynie kwestia drugich finalistów. O to miejsce powalczy suwalski duet: Dariusz Zięba/Kamil Turonek z parą: Jacek Hankiewicz (SKB) i Damian Pławecki (AZS AWF Kraków).
Z kolei wśród żeńskich debli karty będzie rozdawać suwalsko-słupski duet: Nadia Kostiuczyk (SKB)/Kamila Augustyn (Piast B), który dzięki dotarciu do półfinałów międzynarodowych mistrzostw Tajlandii awansował na 13. miejsce na listach światowych. Szansę na finał ma Ewa Jarocka z Hubala Białystok (w lidze klub występuje pod nazwą Energoinwest 32), która zagra w parze z Andżeliką Węgrzyn (Technik Głubczyce).
Kostiuczyk i Augustyn mają szansę zagrać także w innym finale gry pojedynczej. Obie są rozstawione, choć nieco lepszą singlistką w tym przypadku wydaje się zawodniczka Piasta. Dla badmintonistki Litpol-Malow, która przed prawie rokiem otrzymała polskie obywatelstwo, będą to wyjątkowe, bo pierwsze mistrzostwa. Spore szanse na wejście do strefy medalowej ma też Jarocka, która w półfinale może trafić na Augustyn.
Drugi medal dla Hubala ma okazję wywalczyć Paweł Lenkiewicz, który w turnieju gry mieszanej wystąpi z Pauliną Matusewicz z Piasta B.
- Cztery dni razem przygotowywaliśmy się do tych mistrzostw - zdradza Lenkiewicz, który nie ma w dorobku medalu mistrzostw Polski. - Szansę na brąz mamy duże, marzeniem byłoby wejście do finału.
Nie będzie to łatwe, bo w półfinale trafią na parę SKB: Łogosz/Joanna Szleszyńska. Za to prawie pewne jest, że drugimi finalistami będzie inna para z Suwałk: Mateusiak/Barbara Kulanty, którzy będą bronić tytułu mistrzowskiego.