Kowalczyk w Wiśle Kraków, Gajtkowski do Austrii?

Jacek Kowalczyk już dzisiaj wyjedzie z krakowską Wisłą na zgrupowanie do Francji. Do jutra ma się natomiast rozstrzygnąć sprawa transferu Krzysztofa Gajtkowskiego do austriackiej Admiry

Kowalczyk całe wczorajsze popołudnie spędził w siedzibie krakowskiego klubu. - Dogadaliśmy ostatnie szczegóły umowy, a później pobrałem sprzęt. Mogę powiedzieć, że jestem już piłkarzem Wisły - cieszy się wychowanek GKS Katowice. Dzisiaj o godz. 9 z drużyną "Białej Gwiazdy" uda się na dwutygodniowe zgrupowanie do Francji. - Trafiłem do wspaniałego klubu. Dla mnie to wielki awans pod każdym względem - dodaje piłkarz.

Do podpisania oficjalnej umowy wciąż jednak nie doszło, ma to nastapić dopiero po powrocie z Francji. - Nie mogę zdradzić szczegółów, ale po prostu nie dało się już tego zrobić przed wyjazdem - mówi Kowalczyk.

Na biurku prezesa Dospelu Piotra Dziurowicza znalazła się wczoraj propozycja rozwiązania umowy Krzysztofa Gajtkowskiego z katowickim klubem. Przypomnijmy, że "Gajtek" pół roku temu został wypożyczony na rok z Lecha Poznań, za co katowiczanie mieli zapłacić 200 tys. zł. Teraz jednak Gajtkowski dostał ofertę z Admiry Wacker Moedling, gdzie miałby zastąpić Sebastiana Olszara. - Nie widziałem jeszcze pisma, bo spędziłem cały dzień w Warszawie, ale wiem, że propozycja jest dla nas korzystna. Jeśli "Gajtek" do soboty dogada się w tej sprawie, to może odejść - mówi Dziurowicz.

Następcą katowickiego napastnika mógłby zostać 34-letni Grzegorz Mielcarski, który ostatnio rozwiązał kontrakt z Amicą Wronki. - Chcę grać w pierwszej lidze, więc jeśli tylko otrzymam sygnał z "Gieksy", to podejmę rozmowę - zapowiada piłkarz.

Pewniakami w kadrze drużyny z Bukowej są już natomiast dwaj piłkarze Wisły Kraków: Paweł Brożek i Łukasz Nawotczyński, którzy jeszcze dzisiaj mają się pojawić najpierw na rozmowach, a potem na treningu w Katowicach. - W "Gieksie" jest większa szansa na grę, a to lepsze niż siedzenie na ławce rezerwowych - mówi Brożek.

gk 22.1