Spotkanie dwóch czołowych zespołów pierwszoligowych było bardzo zacięte. Żadnemu z zespołów nie udało się odskoczyć na większą niż 10-punktowa przewagę. Niespodziewanie w składzie Polpharmy pojawił się Aleksy Olszewski, który w sobotę został pobity przez kibiców Kotwicy Kołobrzeg i miał pauzować. - W dniu meczu podjął jednak decyzję, że zagra na własną prośbę, i za to mu dziękuję - mówi trener Jacek Miecznikowski. Olszewski przydał się w walce pod koszem, gdzie dobrze grali też Tomasz Cielebąk i Zbigniew Marculewicz, którzy zebrali w sumie aż 12 piłek w ataku - Graliśmy bardzo słabo pod własną deską, sporo było niefrasobliwości - analizował po meczu drugi trener Turowa Mirosław Kabała.
W zespole Turowa kolejny świetny występ zanotował Mirosław Łopatka. Zdobył 28 punktów i zebrał 9 piłek z tablic - To klasowy, cwany i przebiegły koszykarz. Aż dziwne, że gra w naszej lidze - chwalił Łopatkę trener gospodarzy Jacek Miecznikowski.
Skrzydłowy Turowa nie zapewnił jednak zwycięstwa swojemu zespołowi. Losy meczu rozstrzygnęły się w dramatycznej końcówce, a o wygranej gospodarzy zdecydowały celnie wykonywane rzuty wolne. Decydujące punkty dla jego zespołu zdobyli Tomasz Cielebąk i Jacek Rybczyński. Drugi trener Turowa Mirosław Kabały nie był jednak załamany porażką. - Szkoda tej przegranej, bo do zwycięstwa zabrakło niewiele. Była to jednak porażka wkalkulowana. W ostatnich sekundach nie mieliśmy szczęścia - analizował Kabała.
Turów: Łopatka 28, Zabłocki 15, Mordzak 12, Stokłosa 11, Gajewski 2, Skowroński 2, Nowak 0, Zych 0, Żak 0.
SKS: Kukiełka 22, Marculewicz 17, Cielebąk 15, Olszewski 8, Sarzało 6, Exner 6, Rybczyński 4.
Pozostałe wyniki: Polpak Świecie - Basket Kwidzyn 73:77, Siarka Tarnobrzeg - Pogoń Ruda Śląska 109:81 Alba Chorzów - Tytan Częstochowa 86:73, SMS Kozienice - Viking Gdynia 79:106, Stal Stalowa Wola - Zastal Zielona Góra 91:92, Legia Warszawa - Kotwica Kołobrzeg 86:80