Zawodnicy McArthura Morliny potrafią grać z wyżej notowanymi tenisistami stołowymi Pogoni Lębork. W pierwszej rundzie rozgrywek ograli ich 4:3, a w meczu inaugurującym drugą rundę zwyciężyli 4:1.
Rozgrywany w Ostródzie mecz zaczął się od pojedynku dobrych znajomych: Xu Kaia z McArthura Morliny i Andrzeja Makowskiego z Pogoni, którzy w poprzednim sezonie razem grali w ostródzkiej drużynie. Xu Kai dał lekcję gry swemu koledze, wygrywając 3:0. Tylko w pierwszym secie Makowski nawiązał z nim wyrównaną walkę (14:12), w następnych grał coraz słabiej (11:8, 11:2). Prowadzenie zespół McArthura Morliny utrzymał tylko do następnego pojedynku, w którym junior Zbigniew Grześlak przegrał po dość zaciętej grze z doświadczonym Krzysztofem Kaczmarkiem 0:3 (9:11, 5:11, 10:12). - Zagrałem głupio, jakbym nie wierzył w swoje możliwości. Chciałbym wreszcie przestać przegrywać takie pojedynki - powiedział Grześlak.
W następnej grze zmierzyli się Tomasz Sposób (także junior) z Krzysztofem Lubiem. Młody ostródzianin sprawił swoim kibicom dużą niespodziankę i zaoferował sporą porcję emocji. Po dwóch setach prowadził Lubin 2:0 (14:12, 11:4). Dopiero od tego momentu Sposób zaczął prezentować, co potrafi. Wygrał dwie kolejne partie (11:4, 11:8) i doprowadził do remisu 2:2. W decydującym secie zawodnik McArthura Morliny prowadził 4:0 i 9:6, jednak Lubin doprowadził do stanu 10:10. Ale dwie ostatnie akcje rozstrzygnął na swoją korzyść Sposób i wygrał pojedynek 3:2. - W pierwszych dwóch setach nie potrafiłem zdobyć punktów z forhendu, mojej najskuteczniejszej broni. Postanowiłem nie grać długich wymian, tylko zdobywać punkty po szybkich akcjach. Miałem trochę szczęścia i wygrałem - mówił Tomasz Sposób.
Do zwycięstwa w całym meczu zawodnikom McArthura Morliny brakowało jeszcze dwóch punktów. Pierwszy z nich zdobyli w deblu Xu Kai i Grześlak, którzy stoczyli emocjonującą walkę z jednym z najlepszych polskich duetów - Kaczmarek/Lubin. Ostródzianie prowadzili 2:0 (11:4, 11:9), ale rywale wyrównali (5:11, 8:11). O sukcesie pary McArthura Morliny zadecydowała lepsza gra w decydujących momentach piątego seta (13:11). Po wygranej 3:2 w deblu ostródzki zespół prowadził z Pogonią 3:1. Brakujący punkt do zwycięstwa zdobył ponownie Xu Kai w pojedynku z Kaczmarkiem. Mieszkającego i grającego w Ostródzie od siedmiu lat Chińczyka dopingowała żona (Dong Rui Fang) i... teściowa. Może dlatego Xu Kai grał znakomicie. Kaczmarek dotrzymywał mu kroku tylko w pierwszym secie, w którym ostródzki zawodnik wygrał 12:10. W następnych popularny Kai nie dał przeciwnikowi żadnych szans, wygrywając 11:3 i 11:5. W trzecim secie Kaczmarek zdawał już sobie sprawę, że nie zdoła pokonać Chińczyka. Zawodnik Pogoni wykazał się dużym poczuciem humoru, prosząc ostródzką publiczność o doping. - Ludzie, pomóżcie, bo nie dam rady! - wołał Krzysztof Kaczmarek i otrzymał porcję braw od kibiców z Ostródy.
Wygrana 4:1 nad Pogonią dała zespołowi McArthura Morliny awans na piąte miejsce w tabeli ekstraklasy mężczyzn. Do czołowej czwórki rozgrywek, która grać będzie o medale mistrzostw Polski, ostródzianie tracą tylko dwa punkty.
Wyniki 10. kolejki spotkań: Erjot Triada Oława - MLKS Odra Roeben Głoska Księginice 4:0, SKS 40 Warszawa - ART Ceramika AZS KŚ Polit. Śląska Gliwice 2:4, Zielonogórski Klub Sportowy - AZS Politechnika Wrocław 4:2, McArthur Morliny Ostróda - LKS Pogoń Lębork 4:1, ASTS GKS Olimpia Unia Grudziądz - MRKS DGT Gdańsk 4:1.
Ekstraklasa mężczyzn