Rywale Idei Ślaska się wzmacnili, wrocławianie czekają na sponsora

Jeśli znajdziemy sponsora, to zatrudnimy nowego koszykarza. Na razie na transfery nie mamy pieniędzy - mówi dyrektor Idei Śląska Wrocław Waldemar Łuczak. Tymczasem najgroźniejsi rywale wrocławian w Era Basket Lidze Prokom Trefl Sopot oraz Anwil Włocławek nie tylko wzmocnili składy, ale jeszcze zapowiadają kolejne transfery

Przedłużenie kontraktu z Robertem Kościukiem to dotąd jedyny ruch transferowy działaczy Idei Śląska. Niewykluczone, że ostatni w otwartym 1 stycznia okienku transferowym. - Na razie nie planujemy żadnych wzmocnień, bo nie widzimy takiej potrzeby. Zespół do tej pory spisuje się bardzo dobrze, więc nie ma sensu na siłę dokonywać zmian. Poza tym nie mamy na to pieniędzy - tłumaczy dyrektor Idei Śląska Waldemar Łuczak.

Wrocławskiemu zespołowi szczególnie brakuje klasowego centra. Takimi graczami na pewno nie są występujący na tej pozycji - Ryan Randle oraz Pero Vasiljević. Dlatego też często na "piątce" musi grać nominalny skrzydłowy Adam Wójcik. Na pozyskanie solidnego środkowego potrzebne są spore pieniądze. Może to być nawet wydatek przekraczający 20 tysięcy dolarów miesięcznie. Takich pieniędzy na razie w klubie nie ma, ale dyrektor Idei Śląska nie wyklucza, że się pojawią.

- Nie ukrywam, że pracujemy nad pozyskaniem nowych sponsorów dla drużyny. Jeśli znajdą się pieniądze, to wówczas będą wzmocnienia - mówi Łuczak.

Czasu na transfery nie ma zbyt wiele, bo nowych koszykarzy można zatrudniać do połowy lutego. Tymczasem czołowe polskie kluby już dokonały poważnych wzmocnień. Najbardziej aktywni na rynku transferowym byli działacze Prokomu Trefla Sopot, którzy zatrudnili już trzech nowych koszykarzy. Do zespołu powrócił Litwin Darius Maskoliunas, a poza tym sprowadzono chorwackiego środkowego Denisa Vrsaljko (był przed kilkoma laty jeszcze jako 18-latek na krótkich testach we Wrocławiu) oraz amerykańskiego rozgrywającego Jermaine'a Boyette. Szczególnie z tym ostatnim graczem wiązane są w Sopocie duże nadzieje. Działacze anonsowali bowiem jego transfer jako odpowiedź Prokomu na rozgrywającego Idei Śląska Wrocław Lynna Greera, który jest rewelacją nie tylko polskiej ekstraklasy, ale również Euroligi, a zarabia zaledwie 10 tysięcy dolarów miesięcznie. Nic dziwnego, że takich nieznanych w Europie amerykańskich rozgrywających zachciało mieć u siebie kilka drużyn EBL.

Boyette, podobnie jak wrocławski Amerykanin, w tym roku skończył studia, a przed sezonem trenował w zespole z NBA - Utah Jazz. Podobny "koszykarski życiorys" ma nowy zawodnik Gipsaru Stal Ostrów Wielkopolski Marcus Hatten, który ukończył prestiżową uczelnię St.Johns i próbował dostać się do składu Los Angeles Clippers. I choć nie zdążył rozegrać jeszcze w Polsce żadnego meczu, to już dziś wielu fachowców typuje go na gwiazdę ligi. Co więcej - są i tacy, którzy uważają go za lepszego koszykarza od Greera. Na pewno sądzi tak on sam, bo samouwielbieniem przewyższa nawet Seana Colsona. Nic dziwnego, że na parkiecie czasami zapomina o zespole, choć umiejętności indywidualne ma olbrzymie. Czy większe od Greera? Będzie się można przekonać już w niedzielę, gdy Stal przyjedzie do Wrocławia.

Nowego rozgrywającego mają także we Włocławku, choć tam nie postawiono na gracza z USA, ale sprowadzono doskonale znanego w Anwilu - Chorwata Vladimira Krsticia, który występował w tym zespole trzy lata temu. Do drużyny trafił także jego rodak skrzydłowy Davor Kurulić. I na tym chyba się zakończy, bo przynajmniej Krstić za grosze nie przyszedł.

Największe zmiany zaszły jednak w Bygdoszczy, gdzie wymieniono trenera i kilku graczy. Z zespołem pożegnali się białoruski szkoleniowiec Aleksander Krutikow, a także jego rodacy - środkowy Aleksander Kul oraz rozgrywający Andriej Kriwonos, którzy grali z niezaleczonymi kontuzjami. Nowym szkoleniowcem bydgoszczan został Wojciech Krajewski, a do zespołu trafiło dwóch Litwinów - Kestutis Marczulonis oraz Andrius Jurkunas. Jak zapowiadają działacze tego klubu, to nie koniec zmian kadrowych w tym klubie. W Stanach Zjednoczonych poszukiwany jest bowiem gracz na pozycji środkowego.

Możliwość zatrudnienia amerykańskiego koszykarza ma również Prokom i niewykluczone, że z tej opcji skorzysta. Pomoc zadeklarował bowiem Ryszard Krauze, właściciel głównego sponsora zespołu firmy Prokom. - W tym tygodniu postaramy się znaleźć w budżecie wolne środki na nowego centra. Wtedy to będzie zespół pierwsza klasa - zapowiedział po meczu z Anwilem.

Noworoczne transfery klubów EBL

Anwil Włocławek

Przyszli: Vladimir Krstić (1* - Chorwacja), Davor Kurilić (3 - Chorwacja)

Prokom Trefl Sopot

Przyszli: Jermaine Boyette (1/2 - USA), Darius Maskoliunas (1 - Litwa), Denis Vrsaljko (5 - Chorwacja)

Odeszli: Travis Conlan (1 - USA)

Gipsar Stal Ostrów Wlkp

Przyszli: Marcus Hatten (1 - USA), Isaiah Morris (4/5 - USA), Dalibor Petrović (3 - Słowenia)

Odeszli: Dan Earl (1 - USA), Donatas Sabaliauskas (3 - Litwa), Petr Micuda (5 - Słowacja), Paul Sessoms (1/2 - USA)

Czarni Słupsk

Przyszli: Alvydas Tenys (5 - Litwa), Jerry Green (1/2- USA),

Odeszli: Jeffrion Aubry (5 - USA), Sean Kennedy (1 - USA)

Astoria Bydgoszcz

Przyszli: Wojciech Krajewski (trener), Kestutis Marczulonis (1 - Litwa), Andrius Jurkunas (3 - Litwa).

Odeszli: Aleksander Krutikow (trener - Białoruś), Aleksander Kul (5 - Białoruś), Andriej Kriwonos (1 -Białoruś)

Start Lublin

Przyszli: Tomasz Celej (2/3)

Odeszli: Terell Bell (4/5-USA)

Noteć Inowrocław

Przyszli: Mantas Ignatavicius (1 - Litwa)

Odeszli: Jewgienij Anenkow (1 - Ukraina)

Polonia Warszawa, AZS Koszalin, Unia/Wisła Kraków, Spójnia Stargard Szczeciński - bez zmian

* - pozycja na boisku

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.