Klisiak od dłuższego czasu leczy uraz kręgosłupa. Na trybunach dało się słyszeć, że zawodnik będzie musiał iść "pod nóż". Inni utrzymywali, że kapitan mistrzów Polski myśli o zakończeniu kariery. - Trudno dzisiaj cokolwiek powiedzieć - mówi Klisiak. - Mam początek dyskopatii. Na razie lekarz zalecił mi całkowity rozbrat z hokejem. Może najwyższy czas zastanowić się nad tym, co robić po zakończeniu kariery - dodaje znakomity zawodnik.
Opolanie chcieli uniknąć w tym meczu kompromitacji, a rozpoczęli od prowadzenia: po strzale Sławomira Wielocha krążek do siatki wepchnął Rafał Bibrzycki, wychowanek Unii. - Przed meczem "oświęcimska grupa", licząca w szeregach Orlika pięciu hokeistów, powiedziała sobie, że musimy gospodarzom spłatać figla. Po cichu liczyliśmy na jakiś punkt. Chcieliśmy udowodnić prezesowi Dworów Kazimierzowi Woźnickiemu, że zbyt pochopnie odesłał nas do Opola - mówił autor pierwszej bramki dla gości.
Potem poszło już zgodnie z przewidywaniami. Gospodarze z łatwością strzelali kolejne bramki, ostatnią zdobyli w osłabieniu. Natomiast goście na początku trzeciej tercji nie potrafili wykorzystać podwójnej przewagi.
Tercje: 2:1; 2:1, 4:0
Bramki: 0:1 Bibrzycki (3. Wieloch); 1:1 D. Laszkiewicz (5.); 2:1 Filipi (8. Rzimski); 2:2 Bernacki (23. Ryczko); 3:2 L. Laszkiewicz (23. Zamojski); 4:2 Javin (35. D. Laszkiewicz); 5:2 Rzimski (47. Jaros i Wołkowicz); 6:2 Parzyszek (51. Stachura); 7:2 D. Laszkiewicz (54. Stebnicki i L. Laszkiewicz); 8:2 Parzyszek (56. Javin).
Kary: 18 oraz 6 minut. Widzów 700.
Po 21 porażkach podopieczni Andrzeja Pasiuta odnieśli zwycięstwo! Kryniczanie przystąpili do pojedynku wzmocnieni czeskim napastnikiem 31-letnim Gregorem Rostislavem i... drugim trenerem Dominikiem Salomonem. Bohaterem wczorajszego pojedynku został jednak Krzysztof Jaskólski, strzelec trzech bramek.
- Od połowy drugiej tercji byliśmy silniejsi kondycyjnie od katowiczan. Po tej wygranej nie popadamy w euforię. Pracować trzeba dalej, ale ta wygrana może być dla nas dobrym prognostykiem - skomentował sukces trener Andrzej Pasiut.
Tercje: 1:2, 1:1, 2:1, 1:0.
Bramki: 1:0 Piksa (6., Gawlina), 1:1 Plutecki (8., Stranovsky) 1:2 Majkowski (18., Elżbieciak), 1:3 Furo (25. Strzempek) 2:3 Jaskólski (33., Macierz), 2:4 Sobała (42., Trybuś, Furo) 3:4 G. Pasiut (55., Hak), 4:4 Jaskólski (57., Brocławik), 5:4 Jaskólski (62., Zasadny).
Kary: 16 oraz 12 min. Widzów: 400.