Do Łodzi wróci za to Żelijko Mrvaljević. 22-letni Serb grał już w Widzewie jesienią ubiegłego roku. W składzie nie widział go jednak ówczesny trener Franciszek Smuda. Mrvaljević rozegrał tylko jedno spotkanie w lidze.
Kandydatem do gry w ataku łódzkiego pierwszoligowca jest za to Bartosz Tarachulski, także były widzewiak (w sezonie 2000/2001). - Pan Grajewski namawia mnie do gry w Łodzi. Na razie nie podjąłem decyzji, bo mam także inne oferty. Zresztą mam czas na zastanowienie, bo okres transferowy kończy się dopiero w lutym - twierdzi Tarachulski.