Na początku stycznia zostanie podpisana umowa między łódzkim pierwszoligowcem, a Tico, łódzką firmą produkującą sprzęt sportowy. Dzięki temu, widzewiacy będą występować w meczach ligowych strojach Tico. Informację tę potwierdza Andrzej Grajewski, menedżer Widzewa. - Już w styczniu, podczas pobytu na turniejach w Niemczech, nasza drużyna powinna być ubrana w nowe kostiumy.
Według niego na koszulkach pojawią się też loga dwóch nowych sponsorów. - Właśnie kończymy rozmowy na ten temat. Mam jednak nadzieję, że zostanie z nami Indesit - dodaje Grajewski.
Przypomnijmy, że w ostatnich latach widzewiacy występowali w strojach Adidasa i Diadory. Z tą pierwszą firmą współpracował przez kilka lat, otrzymując sprzęt, a także pieniądze. Umowa nie została przedłużona po tym, jak drużyna zaczęła bronić się przed spadkiem. Rok temu miejsce Adidasa zajęła włoska Diadora. Ale w rundzie jesiennej zabrakło w klubie odpowiedniej liczby piłek, więc piłkarze grali piłkami Adidasa. - Mimo to jesteśmy wdzięczni Diadorze, bo bardzo nam pomogła - mówi Gapiński.
O współpracy z Tico mówiło się już ponad rok temu. Wtedy jednak klub nie miał pieniędzy, żeby płacić za sprzęt, a Diadora zgodziła się bezpłatnie ubrać drużynę. Teraz sytuacja finansowa jest podobna, ale umowa zawarta zostanie na innych warunkach. Grajewski zobowiązał się ponoć pomóc w wypromowaniu strojów Tico w Niemczech. Pierwszym elementem kampanii ma być ubranie w koszulki drużyny byłych gwiazd Bundesligi podczas turnieju halowego w Hanowerze. W zespole tym wystąpią m.in. Karl-Heniz Riedle (kiedyś Borussia Dortmund), Bruno Labbadia (Bayern Monachium, Werder Brema, Arminia Bielefeld, Karlsruhe), Uwe Bein (Eintracht Frankfurt), Thomas Van Hessen (Hamburger SV), Michael Rummenige (Bayern Monachium, Borussia Dortmund), Joerg Sievers (Hannover 96) oraz Andrzej Kobylański.
Tico nie produkuje butów i piłek. Grajewski: - Dlatego znaleźliśmy firmę, która nam to wszystko da. To Nike. Tak więc sprzęt już mamy, teraz czas na stworzenie silnej drużyny.
