Bilardowe mistrzostwa Polski w Sosnowcu

Najlepsi polscy bilardziści rozpoczynają w sosnowieckim klubie Falcon walkę o tytuł mistrza kraju.

W zawodach weźmie udział blisko sto zawodniczek i zawodników. Impreza odbywa się już po raz czwarty w naszym regionie (wcześniej mistrzostwa gościły dwa razy Katowice i raz Mysłowice). Mistrzostwa rozegrane zostaną w trzech osobnych kategoriach - najpierw w odmianie 9-bil, potem turniej tzw. 14/1 i wreszcie odmiana 8-bil. Imprezę zakończy rywalizacja par klubowych. Przez cztery dni w klubie Falcon przy ul. Gospodarczej rozdanych zostanie aż 28 medali.

- Zawodnicy walczą o prestiż, na mistrzostwach nie przewidziano nagród pieniężnych. Dodatkową motywacją dla najlepszych będzie powołanie do kadry narodowej na 2004 rok - mówi prezes Polskiego Związku Bilardowego Marcin Krzemiński.

Czy zawodnicy z naszego regionu mają szanse na medale? Niewątpliwie jednym z faworytów będzie mieszkający w Sosnowcu Mariusz Roter, który jednak startuje w barwach klubu Contact Kielce. Roter to aktualny brązowy medalista mistrzostw Europy w odmianie 8-bil. - Wśród faworytów wymienia się także Dominika Zająca z Bielska-Białej. To zawodnik o wielkim potencjale, pytanie tylkom, czy wytrzyma zawody psychicznie - mówi prezes Krzemiński.

Wśród kobiet jedną z faworytek do tytułów będzie Izabela Łącka. Częstochowianka jest jedną z najbardziej utytułowanych polskich zawodniczek, ma na koncie kilkanaście złotych medali mistrzostw kraju. Obecnie Łącka zawodowo pracuje na lotnisku w Pyrzowicach i bardzo prawdopodobne, że wkrótce będzie zawodniczką sosnowieckiego Falconu.

Organizatorzy zapowiadają, że bardzo dużą uwagę będą przykładać do zachowania i ubioru zawodników. - Bilard to królewska gra, grano w nią na dworach francuskich i dlatego będziemy przestrzegać pewnych tradycyjnych form, obowiązkowy strój to kamizelki i muszki, a za przekleństwa będą wykluczenia z turnieju - wyjaśnia prezes Krzemiński.

gk 18.12

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.