Dotychczasowy właściciel Polonii i prezes spółki KP Polonia SSA Janusz Romanowski otrzymał w ubiegłym tygodniu projekt aktu notarialnego od władz nowej spółki KSP Polonia SSA, która 1 grudnia zamierza przejąć występującą w ekstraklasie drużynę piłkarską. Odesłał akt z powrotem z uwagami liczącymi dwie strony.
Główny punkt sporny dotyczy tego, kto ma spłacić długi Polonii. Według listu intencyjnego podpisanego przez przedstawicieli obu spółek za długi do 30 listopada odpowiadać powinna KP Polonia. Zabezpieczeniem spłaty tych długów - wynoszących około trzech milionów złotych - ma być dla nowej spółki weksel podpisany przez Romanowskiego. Tego zaś dotychczasowy prezes Polonii jak na razie nie chce uczynić. W uwagach przedstawionych KSP Polonia żąda m.in. również zapłaty za stroje piłkarskie.
Mimo tych uwag 1 grudnia ma być podpisany akt notarialny uwierzytelniający zmiany własnościowe w Polonii. Możliwe jednak, że w tym przypadku to spotkanie może być przeniesione lub w ogóle nie dojdzie do skutku.
Zarząd KSP nosi się bowiem z zamiarem przeprowadzenia "wariantu Bekdasa" (Sabriego Bekdasa - właściciela Pogoni Szczecin SSA, która spadła w minionym sezonie z I ligi, a w tym wycofała się z rozgrywek II ligi). Zamiast Polonii przejmie inny klub zarejestrowany w Mazowieckim Okręgowym Piłki Nożnej występujący w III lub IV lidze.
W tym czasie Romanowski będzie musiał nadal utrzymywać drużynę "Czarnych Koszul". Tyle tylko, że będzie to trudne, jeśli w ogóle możliwe. Od stycznia kilku zawodników w Polonii utrzymują bowiem prywatni sponsorzy - sympatycy klubu. Pozostali piłkarze dostają - i to nieregularnie - niskie tysiączłotowe pensje (brutto). Bieżące raty z Canal+ idą na spłaty długów, a również pieniądze z najbliższych rat mają być przeznaczone na pokrycie wierzytelności wobec byłych zawodników i trenerów. Właściwie nie widać możliwości, skąd w tej sytuacji KP Polonia Romanowskiego wzięłaby pieniądze na bieżącą działalność.
Bramkarz Polonii Robert Gubiec stawił się wczoraj w PZPN, gdzie Wydział Gier miał rozpatrywać jego wniosek "o rozwiązanie kontraktu z winy klubu". Wniosek nie został rozpatrzony, ponieważ nie pojawił się przedstawiciel Polonii. Sprawa ponownie stanie na wokandzie WG w połowie grudnia.
Gdyby doszło do rozwiązania kontraktu z winy klubu, oznaczałoby to, że Gubiec mógłby odejść za darmo (piłkarz ma kontrakt ważny do czerwca 2005 roku). Oprócz tego bramkarz złożył wniosek do PZPN o wypłatę zaległych pieniędzy (ponad 60 tysięcy złotych). Jeśli PZPN uzna zasadność tego wniosku, a klub nie ureguluje tych wierzytelności, dla warszawskiego klubu może to skutkować zakazem transferów.
Krzysztof Chrobak obserwował wczorajszy trening Groclinu przed czwartkowym rewanżem z Manchesterem City w Pucharze UEFA. Szkoleniowiec "Czarnych Koszul" jest na... stażu w zespole wicemistrza Polski. - Dušan Radolsky ma świetny warsztat, a do tego jest bardzo otwarty, chętnie odpowiada na wszystkie pytania - powiedział "Gazecie" Chrobak.
pele, Grodzisk