- Nic nie wiem o propozycji z RKM, z nikim na ten temat nie rozmawiałem - podkreśla Jurczyński. - Z Częstochową jestem związany od zawsze i nie zamierzam się nigdzie przenosić. Aktualnie jestem na czteromiesięcznym urlopie bezpłatnym, ale po przerwie chcę znowu pracować we Włókniarzu. Teraz szukam sobie zajęcia, aby jakoś "przezimować".
Andrzeja Jurczyńskiego często można teraz spotkać na stadionie przy ul. Olsztyńskiej. Pomaga w remoncie nawierzchni toru. - Zaglądam, może nie codziennie, ale co drugi na pewno - przyznaje trener CKM. - Przy torze jest trochę roboty. Trzeba zerwać i wymienić pół metra nawierzchni, która pospiekała się w trakcie sezonu, i trudno ją było przygotować do zawodów.