Tenisiści stołowi rozegrali siedem serii meczów ekstraklasy. Prowadzi (bez starty punktu) Odra Roeben Głoska Księginice przed ZKS-em ZSMP Zielona Góra i Pogonią Lębork. McArthur Morliny zajmuje czwarte miejsce w tabeli. W ostródzkiej drużynie grają dwaj młodzi zawodnicy Tomasz Sposób i Zbigniew Grześlak, a wspomaga ich doświadczony Xu Kai, od wielu lat występujący w Ostródzie.
W ostatnim meczu ostródzian z AZS-em Politechniką Wrocław tylko Chińczyk zdobywał punkty dla swego zespołu. McArthur Morliny przegrał 2:4, choć w poprzednich spotkaniach spisywał się bardzo dobrze. - Jeśli nie wygrywa się setów przy wysokim prowadzeniu, to trudno wygrać mecz. Tomek i Zbyszek nie wywalczyli w tym spotkaniu punktów. Wcześniej, gdy jeden z nich przegrywał, punkt zdobywał drugi. We Wrocławiu tylko Kai zrobił, co do niego należało - mówi Tadeusz Czyczel, menedżer ostródzkiej drużyny.
Jednak postawę zespołu McArthur Morliny w większości dotychczasowych spotkań pierwszej rundy należy ocenić pozytywnie. - Zakładaliśmy, że po całej rundzie musimy mieć osiem punktów. Te osiem punktów mamy już teraz, a do końca rundy rozegramy jeszcze dwa mecze. Młodzi zawodnicy, Sposób i Grześlak, tylko w pierwszych meczach z Księginicami i Zieloną Górą otrzymali lekcję pokory. Później, w kolejnych spotkaniach, grali coraz pewniej i lepiej - mówi Tadeusz Czyczel.
Ostródzianie rozegrają w pierwszej rundzie mecze jeszcze z Olimpią Unią Grudziądz (22 listopada we własnej sali) i z SKS-em 40 Warszawa (6 grudnia na wyjeździe). - Nadal naszym celem jest utrzymanie zespołu w ekstraklasie, ale gdybyśmy wygrali przynajmniej jeden z tych meczów, moglibyśmy pomyśleć nawet o miejscu w pierwszej czwórce - przyznaje menedżer zespołu McArthur Morliny.
Ekstraklasa mężczyzn