Zapaśnicy HN Nowak/Gwiazdy wicemistrzami Polski w stylu wolnym!

Stało się tak po zwycięstwach 4:3 w dwóch meczach nad Piastem Wola i przy jednoczesnej porażce Megavoltu Koszalin z Górnikiem Łęczna

- Na medal przed sezonem na pewno liczyliśmy. Obawialiśmy się jednak, że nie do przejścia będzie i Górnik Łęczna, i Megavolt. I do ostatniego meczu nie byliśmy pewni srebra - podkreśla trener Krzysztof Kuczkowski. Zadanie w sobotę dla drużyny HN Nowak/Gwiazdy było jasne: wygrać w zaległym i planowym meczu z Piastem oraz wierzyć, że pewni tytułu łęcznianie nie poddadzą się w Koszalinie.

I chyba nawet Alfred Hitchcock nie powstydziłby się dramaturgii akcji, jakie miał miejsce w sobotnie popołudnie w klubowej ciasnej hali przy ul. Bronikowskiego. Losy srebra ważyły się bowiem do ostatniego pojedynku obu spotkań. W pierwszym gospodarze mieli punkcik po walkowerze i kolejny po ciężko wywalczonym zwycięstwie swego asa Aleksandra Guzowa. Jego koledzy ponieśli jednak trzy porażki - przed dwoma ostatnim walkami to Piast prowadził 3:2 i potrzebował jednej wygranej, by pozbawić Gwiazdę historycznego sukcesu. W hali zawrzało, gdy trzy sekundy przed końcem 6-minutowej walki Norbert Świerblewski - prowadząc 6:0 - położył rywala na łopatki. Na koniec na matę wyszedł reprezentant Polski Bartłomiej Bartnicki. "Bartek, Bartek" - wrzeszczeli dorośli i dzieci, skupieni wokół maty. I potrzebował czterech minut, by rozbić przeciwnika ważącego dobre kilkanaście kilogramów więcej!

Chwila przerwy i zespoły ponownie wyszły na matę. I tym razem przyjemną niespodziankę sprawił Przemysław Wolski, nie dając rywalowi zdobyć choćby punkciku. Znowu jednak później Piast objął prowadzenie 3:2. I znowu napięcie wytrzymał N. Świerblewski. Po sześciu minutach remisował 2:2. Zgodnie z regulaminem sędzia zarządził dogrywkę, gdzie jedna akcja dawała sukces któremuś z zapaśników. I w 46 s. bydgoszczanin obrócił przeciwnika na macie i za tzw, wózek dostał 2 pkt! Losy medalu były teraz w rękach Bartnickiego. Przyszły olimpijczyk z Aten nie zawiódł.

W ruch poszły telefony po wynik meczu Megavoltu. I dopiero po kilku godzinach nadeszła szczęśliwa wiadomość: Maksymilian Witek z Górnika wygrał w przedostatniej walce dnia, dzięki czemu łęcznianie prowadzili 4:2 i Megavolt mógł już tylko zadowolić się brązowym krążkiem. - To nasz wielki sukces, odniesiony z dużym trudem, bo nasza dyscyplina nie jest popularna. Mamy niewielu wiernych drobnych sponsorów, z miasta pomocy praktycznie żadnej. Może z tym srebrem łatwiej będzie o wsparcie na kolejny sezon, zaczynający się w maju - kończy trener Kuczkowski.

ZDOBYLI SREBRO

zawodnicy: Michał Jarzembski; Aleksander Guzow, Przemysław Wolski, Afis Dżawadow, Cezary Jastreb, Damian Świetlik, Kamil Wawrzynowicz, Krzystzf Dyka, Radosław Świerblewski, Norbert Świerblewski, Radosław Dublinowski, Bartłomiej Bartnicki, Michał Grzebieniewski; trenerzy: Krzysztof Kuczkowski, Andrzej Muszkowski

Wynik meczów

PIAST WOLA - HN NOWAK/GWIAZDA 3:4

Wyniki walk: 55 kg Rafał Dylong - Michał Jarzembski 13:3 i tusz; 60 kg Michał Małkiewicz - Aleksander Guzow 1:4; 66 kg Przemysław Wolski (HN Nowak/Gwiazda) wygrał walkowerem; 74 kg Michał Rom - Kamil Wawrzynowicz 10:1; 84 kg Jacek Buczko - Radosław Świerblewski 10:0 (przewaga techniczna); 96 kg Marek Petelczyc - Norbert Świerblewski 0:6 i tusz; +120 kg Witold Biskup - Bartłomiej Bartnicki 0:10 (przewaga techniczna)

HN NOWAK/GWIAZDA - PIAST 4:3

Wyniki walk: 55 kg Jarzembski - Dylong 0:11 (przewaga techniczna); 60 kg Wolski - Łukasik 9:0; 66 kg Guzow - Małkiewicz 3:0; 74 kg Wawrzynowicz - Rom 0:3; 84 kg R. Świerblewski - Buczko 0:10 (przewaga techniczna); 96 kg N. Świerblewski - Petelczyc 4:2; +120 kg Bartnicki - Biskup 5:0

Inne mecze:

Megavolt Koszalin - Górnik Łęczna 3:4, pauzował Platan Borkowice

Tabela ligi

2. HN Nowak/Gwiazda 8 10 24-32

3. Megavolt 8 8 29-27