Częstochowianka wystąpi w konkurencji Kpn 40. Jako jedna z trzech reprezentantek Polski pojechała do Szwecji. Czy ma szanse na sukces w postaci zdobycia medalu, pytamy jej klubowego trenera Wojciecha Ruszkowskiego. - Najpierw musi awansować do finału, a więc najlepszej ósemki w swojej konkurencji, co będzie niezwykle trudne. Ale później wszystko może się zdarzyć. O podziale medali będą decydować dziesiąte części punktu. Wiele zależało będzie od odporności psychicznej, doświadczenia. A trzeba pamiętać, że Ala, choć ma 25 lat, jak na strzelectwo jest zawodniczką bardzo młodą.
Ziai start w Goeteborgu zagwarantował świetny występ w mistrzostwach Polski. Długo jednak nie otrzymywała oficjalnego powołania ze związku strzeleckiego. - Dopiero półtora tygodnia temu dostała pismo i mogła być pewna, że pojedzie do Szwecji - podkreśla Ruszkowski. - Alicja zasłużyła na ten start jak mało kto. Zresztą już wcześniej powinna jeździć na wszystkie imprezy najwyższej rangi. Nie miała jednak odpowiedniego sprzętu, który gwarantowałby dobre wyniki. Wiadomo było, że jest świetna technicznie, ale to nie wszystko.
Ziaja dopiero pod koniec sierpnia otrzymała sprzęt z niemieckiej firmy Mouche. Od razu zaczęła uzyskiwać wyniki klasy mistrzowskiej i międzynarodowej. Wygrała mistrzostwa Polski, podczas których uzyskała fantastyczny wynik 398 punktów na 400 możliwych. Jeżeli w Szwecji będzie strzelać równie celnie, podium w konkurencji Kpn 40 powinno być w jej zasięgu.
Ziaja ma także duże szanse na medal w klasyfikacji drużynowej konkurencji karabinka pneumatycznego, do której będą się liczyć również wyniki Renaty Mauer-Różańskiej i Agaty Hatalskiej.