Transfery Polaru Wrocław

PIŁKA NOŻNA. Napastnik Polaru Wrocław Tomasz Pawlak twierdzi, że ma propozycję transferową z zagranicy, ale nie chce ujawnić, z jakiego klubu. Z kolei Adrianem Budką i Marcinem Foltynem interesuje się pierwszoligowy GKS Katowice. Jednak działacze Polaru na razie nie chcą nikogo sprzedawać

Tomasz Pawlak od dłuższego czasu jest najskuteczniejszym piłkarzem Polaru. W tym sezonie w drugoligowych rozgrywkach zdobył już siedem bramek - tyle samo co Mariusz Śrutwa z Ruchu Chorzów i Piotr Bania z Cracovii. Więcej strzelił tylko Artur Bugaj z Pogoni Szczecin, który ma na koncie dziewięć goli.

Od pewnego czasu Pawlakiem interesują się przeróżni menedżerowie, proponując mu przejście do zagranicznego klubu. Sam piłkarz niechętnie rozmawia na ten temat.

- Podpisałem umowę z pewnym menedżerem, ale nie mogę ujawnić jego nazwiska - tłumaczy się Pawlak. - Na razie nie chcę też nic mówić o klubie, z którego mam propozycje. Chcę pomóc drużynie w czterech ostatnich meczach tego sezonu i zdobyć jakieś bramki, a potem zobaczymy, co się stanie. Kontrakt z Polarem mam ważny jeszcze przez półtora roku, ale nie można wykluczyć, że już w zimie albo po zakończeniu sezonu odejdę - opowiada zawodnik Polaru.

W klubie nieoficjalnie podaje się informacje, że jeden z menedżerów szuka Pawlakowi zespołu w I lidze austriackiej i II lidze niemieckiej. Zawodnikowi zależy na wyjeździe, gdyż zwrócił się do działaczy, aby podali jego cenę transferową, gdyby któryś z klubów zamierzał starać się o niego. Wiemy, że Polar wycenił Pawlaka na 150 tysięcy euro, ale specjalnie nie chce go sprzedawać.

- Na dziś nie ma żadnego tematu transferu Pawlaka - podkreśla Tomasz Szypuła, członek zarządu Polaru. - Nikt oficjalnie nie zgłosił się po niego. A tak poza tym walczymy o utrzymanie w II lidze i nie zamierzamy się osłabiać - podkreśla Szypuła.

Ostatnie dobre występy Polaru spowodowały, że oprócz Pawlaka również innymi piłkarzami tego zespołu zaczęli interesować się przedstawiciele polskich klubów. Po spotkaniu Polaru z Ruchem w Chorzowie komplementowani byli przede wszystkim bramkarz Marcin Foltyn oraz prawy pomocnik Adrian Budka. Obydwaj ci zawodnicy znaleźli się w kręgu zainteresowań pierwszoligowego GKS Katowice. Problem w tym, że katowicki klub nie jest finansowym potentatem i trudno się spodziewać, że będzie go stać na transferowanie graczy, którzy mają ważne kontrakty z Polarem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.