Poznaniacy w pierwszej połowie mieli inicjatywę - goście wygrywali tylko raz. AZS słynie z tego, że po straconej bramce bardzo szybko rozpoczyna akcję ofensywną. - Oglądałem ich mecz tydzień temu. Wiedziałem, że tak grają i dlatego szybko się cofaliśmy - mówił Siekierski. Taktykę poznaniakom popsuła kontuzja kolana Andrzeja Czejgisa, a na dodatek słabiej grał też Arkadiusz Hildebrandt. W pierwszej połowie oddał aż osiem rzutów, z których zdobył tylko dwa gole.
Losy spotkania rozstrzygnęły się na początku drugiej połowy - przez 10 min poznaniacy zdobyli tylko 3 gole, a stracili aż 10. - To się stało po naszych błędach, chyba zabrakło spokoju. Cały czas ich goniliśmy, ale zabrakło szczęścia - ocenił obrotowy Grunwaldu Bartosz Masiak. - Słabiej grali rozgrywający, a to spowodowało, że ja też miałem mniej okazji - dodał.
Tuż przed końcem spotkania poznaniacy przegrywali tylko 30:31, ale wygraną dał gościom Piotr Jankowski.
Grunwald Poznań - AZS AWF Warszawa 30:33 (15:13)
Grunwald: M. Peda, Olichwer - Walczak 7 (3 z karnych), Kuta 7, Hildebrandt 4, Lampart 4 (2), Czejgis 2, Więcław 2, Janiszczak 2, Kobusiński 1, Masiak 1,T. Peda 0.
W meczu dwóch beniaminków Tęcza Kościan została rozgromiona we własnej hali przez Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. - Nie ma co ukrywać, rywal był lepszy - stwierdził trener Tęczy Aleksander Sowa. W zespole z Piotrkowa grają niemal wyłącznie zawodnicy, którzy jeszcze nie tak dawno decydowali o wynikach występującej w ekstraklasie Aniloany Łódź. Postanowili jednak opuścić bankrutujący klub z Łodzi i przenieśli się do Piotrkowianina. - To drużyna z charakterem - ocenia Sowa.
Goście prowadzili od początku spotkania - w 14. min już 9:5. - Przez głupią stratę w ostatnich sekundach schodziliśmy do szatni z cztero-, a nie dwubramkową stratą - narzekał Sowa. Jeszcze w drugiej połowie gospodarze zdołali zmniejszyć straty do jednego gola (17:18), ale później stracili sześć bramek z rzędu. - Wtedy chłopcy przestali wierzyć w wygraną - ocenił trener Sowa. W ekipie gości nie do zatrzymania był Roman Baturin, zdobywca 13 goli. - Gdy graliśmy w przewadze, to Baturina pilnował Krzysztof Nowak. A bez przewagi nie mogliśmy tak grać, bo rywale dziurawili naszą obronę - dodał Sowa.
Tęcza Kościan - Piotrkowianin 25:39 (14:18)
Tęcza: Halajda, Maćkowski, J. Żak, M. Żak - Szymyślik 11 (1 z karnego), Walenciak 7 (4), Olejnik 2, Misiaczyk 2, Bąkowski 2, D. Nowak 1, Błażejczak 0, Kaczmarek 0, K. Nowak 0.
Inne wyniki: SMS Gdańsk - MKS Końskie 28:27, Bocheński KS - MTS Chrzanów 27:24, Anilana Łódź - Traveland-Jurand Olsztyn 18:27, AZS Politechniki Radomskiej - Miedź Legnica 28:27.