Opolanie wystąpili w tym meczu osłabieni brakiem najlepszego strzelca Marka Tracza, który nazajutrz występował w III lidze i nie chciał tracić sił. Do Chorzowa pojechała za to szóstka zawodników Scorpio: bracia Lubczyńscy, Bryłka, Sapa, Hetmański i Ciastko.
Tych sześciu graczy mogło się cieszyć w sobotę, ale w piątek wraz z kolegami byli bezradni w starciu z Clearexem. Zespół gospodarzy, mający w składzie kilku aktualnych reprezentantów Polski, bezlitośnie wykorzystał wszystkie błędy w szeregach Agry.
To był trzeci z rzędu mecz opolan na wyjeździe. Zdobyli w nich tylko jeden punkt - z Jango Mysłowice. Trzeba jednak pamiętać, że dwaj pozostali rywale (Clearex i Baustal Kraków) to faworyci.
Teoretycznie łatwiejsze zadanie Agra będzie miała w przyszłą niedzielę, kiedy to podejmie na własnym parkiecie Arpol Toruń.
Clearex Chorzów - Agra Marioss Opole 7:2 (4:0)
Bramki: 1:0 Kuchciak (8.). 2:0 Miozga (10.), 3:0 Miozga (17.). 4:0 Jasiński (19.), 4:1 Ciastko (22.), 5:1 Kuchciak (33.), 6:1 Wolny (34.), 7:1 Pięta (36.), 7:2 Waga (39.)
Agra: K. Kucharski, M. Lubczyński - Ciastko, Wróblewski, M. Kucharski, D. Lubczyński, Hetmański, Sapa, Bryłka, Babik, Waga, Stykała.