Porażka bokserów Hetmana w lidze

Pięściarze Hetmana są coraz dalej od trzeciego z rzędu tytułu drużynowego mistrza kraju. Po porażce w sobotę z Gwardią Warszawa ich przewaga nad PKB Poznań zmalała do punktu. Wszystko rozstrzygnie się w niedzielę na ringu przeciwnika

Wycofanie Gwarka Łęczna z rozgrywek miało nie tylko wpływ na to, że na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu ligowego przewaga Hetmana nad drugim w tabeli PKB Poznań spadła z bezpiecznych pięciu do trzech punktów. Gwardia Warszawa wzmocniła się ponadto na dwa ostatnie mecze Aleksandrem Nyczem i Robertem Gniotem, dotychczas zawodnikami Gwarka. Białostoczanie również zaangażowali jednego z łęcznian, Daniela Zajączkowskiego, ale on akurat - w odróżnieniu od swoich byłych kolegów klubowych - punktów w sobotę nie zdobył.

Bojan zawiódł

Trener Hetmana Stanisław Wąsowski i prezes klubu Bohdan Kościuczyk nie kryli, że najbardziej zawiódł ich Artur Bojanowski. Reprezentant kraju w kategorii połśredniej (64 kg) przebywał ostatnio dłużej w rodzinnym Świeciu i po raz kolejny przyjechał stamtąd nieprzygotowany do walki. Pokonał go doświadczony (trzykrotny mistrz kraju) Nycz, który zwykle boksuje w kategorii lekkiej (60 kg).

Nikt nie miał za to pretensji do Mirosława Nowosady, który po zmianach w kategoriach wagowych (wcześniej jego limit wagowy wynosił 71 kg, teraz - 69) strasznie się męczy. Dwa tygodnie temu w znakomitym stylu pokonał najgroźniejszego rywala na ringu krajowym Mariusza Cendrowskiego. W sobotę nie dał już jednak rady Krystianowi Boruckiemu, który również znajduje się w kręgu zainteresowań trenera kadry narodowej Ludwika Buczyńskiego.

- Baliśmy się o Mirka, bo nie jest w pełni zdrowy - powiedział Wąsowski. - On praktycznie całe dni spędza w gabinecie fizjoterapii i poddaje się wszelkim zabiegom. Ponadto dobija go to ciągłe utrzymywanie wagi. A Borucki zaprezentował bardzo dobrą dyspozycję.

Dziwny werdykt

Zgodnie z planem punkty dla Hetmana zdobyli Marcin Łęgowski i Aleksy Kuziemski. Swoją walkę w kategorii koguciej (54 kg) wygrał także najstarszy w składzie białostoczan Mariusz Dziembowski, mimo że na półmetku pojedynku przegrywał z młodym Dariuszem Kopciem. Bardzo dobrze wypadł też Krzysztof Zimnoch, który wygrywając z brązowym medalistą mistrzostw Europy juniorów Piotrem Załogą, dał jeszcze nadzieję na osiągnięcie remisu.

Być może stawką ostatniej walki meczu w kategorii superciężkiej (+ 91 kg) byłoby zwycięstwo Hetmana. Niestety, sędziowie orzekli wcześniej, że Mariusz Głażewski przegrał z Jarosławem Bieńkiem.

- Mało kiedy narzekam na sędziów - powiedział nam Kościuczyk. - Po prostu przyzwyczaiłem się już, że przy wyrównanych walkach punkty przyznaje się zwykle gospodarzom. Tym bardziej że Gwardia przygotowała w Płońsku [tam odbyło się to spotkanie - red.] wielką fetę, coś na wzór gali zawodowej. Ale Mariusz był zdecydowanie lepszy. Ten jeden wynik okazał się naprawdę śmieszny.

To tylko sport

Grzegorz Kiełsa w kategorii najcięższej, podobnie jak w finale ostatnich indywidualnych mistrzostw Polski w Jastrzębiu, po raz kolejny nie dał rady młodszemu od siebie, ale dysponującemu bardzo dobrymi warunkami fizycznymi Mariuszowi Wachowi.

- Tym razem Grzegorz zasłużył na pochwały - mówi Wąsowski. - Gdyby w podobny sposób, z taką determinacją, zaboksował w Jastrzębiu, miałby szansę na złoto. Robił w ringu, co mógł, chwytał się różnych sposobów, jak pokonać rywala. Z drugiej strony Wach z walki na walki boksuje coraz lepiej.

Rewanż za porażkę w Jastrzębiu udał się za to, niestety, Gniotowi, który w kategorii średniej (75 kg) pokonał Piotra Wilczewskiego. Nowy nabytek Gwardii zaskoczył białostoczanina swoimi atakami i od początku zepchnął go do defensywy.

- Trzeba podkreślić jedno, to było bardzo dobre widowisko - podsumował Kościuczyk. - Cóż, przegraliśmy, ale taki jest sport. Może uda się nam utrzymać ten punkt przewagi w Poznaniu. Chociaż na pewno będzie bardzo ciężko.

GWARDIA WARSZAWA - HETMAN 12:8

Wyniki walk (na pierwszym miejscu gospodarze): Łukasz Maszczyk - Daniel Zajączkowski 24:15, Dariusz Kopeć - Mariusz Dziembowski 13:18, Krzysztof Cieślak - Marcin Łęgowski 9:28, Jarosław Bieniek - Mariusz Głażewski 21:20, Aleksander Nycz - Artur Bojanowski 17:11, Krystian Borucki - Mirosław Nowosada 25:19, Robert Gniot - Piotr Wilczewski 17:11, Arkadiusz Stefaniak - Aleksy Kuziemski 8:32, Piotr Załoga - Krzysztof Zimnoch 5:19, Mariusz Wach - Grzegorz Kiełsa 17:13.

Inne wyniki 15. kolejki: Gwardia Wrocław - PKB Poznań 9:11, Walka Zabrze i Victoria Jaworzno pauzowały.

TABELA

Tabela:

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.