Piłkarskie derby w trzeciej lidze: Scorpio Ciurex Czarnowąsy - Odra Opole

Jeszcze nigdy w historii piłkarze Odry nie grali meczu ligowego tak blisko Opola. Stadion, na którym zagrają w sobotę, dzieli od granicy miasta około kilometra

W starciach z rywalami z naszego regionu Odra przeważnie uważana była za faworyta. Nigdy jednak nie była tak zdecydowanym, jak w najbliższym meczu. - Inny wynik niż nasze zwycięstwo absolutnie nie wchodzi w rachubę - podkreśla rozgrywający Odry Marek Tracz.

Scorpio po dziesięciu kolejkach jest z dwoma punktami w dorobku na ostatnim miejscu w tabeli i już właściwie dziś można stawiać, że po roku gry w III lidze spadnie niżej.

- Nie lekceważymy rywala. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo wygrać. Byłem specjalnie zobaczyć boisko w Czarnowąsach. Nie dość, że jest ono bardzo małe, to jeszcze murawa jest w złym stanie. Na pewno na takim boisku łatwiej się bronić. Musimy w miarę szybko strzelić bramkę, żeby nie było nerwówki - zaznacza szkoleniowiec Odry Dariusz Kaniuka.

- Zdecydowanym faworytem jest Odra. To może jej trochę przeszkadzać w grze. Rywal musi ten mecz wygrać, bo jest to dla niego sprawa prestiżowa. Dla nas natomiast każdy zdobyty punkt będzie sukcesem - ocenia trener Scorpio Grzegorz Świerczek. - Postaramy się wykorzystać najsłabsze strony Odry. Są nimi obrońcy, dodatkowo bez najlepszego z nich Tomasza Jagieniaka, oraz bramkarze - przyznaje Świerczek.

W zespole opolskim oprócz pauzującego za kartki Jagieniaka wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji. - Lekki uraz ma Józek Żymańczyk, ale nie powinno mu to przeszkodzić w wybiegnięciu na boisko. Do drużyny wraca po przerwie za czerwoną kartkę Marek Tracz i liczę, że uporządkuję naszą grę w środku pola - przyznaje Kaniuka. - Żeby wygrać, to wszyscy musimy zagrać na dobrym poziomie. O wyniku nie decyduję przecież tylko ja - zaznacza Tracz.

Scorpio Ciurex Czarnowąsy - Odra Opole

Sobota, Czarnowąsy, stadion ul. Kani, godzina 15.30

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.