Pierwszego gola dla Warszawianki już w 1. minucie zdobył Adrian Anuszewski i potem poszło jak z płatka. Przez kolejne cztery minuty goscie strzelili cztery gole, tracąc zaledwie jednego. AZS nie radził sobie z dobrze skomasowaną obroną gości, a jak już oddawał strzały, to z nieprzygotowanych pozycji i bardzo często rzuty padały łupem bramkarza Marcina Wicharego, który swego czasu bronił barw AZS. Do przerwy beniaminek przegrywał ośmioma bramkami (10:18).
W drugiej części goście kontrolowali przebieg wydarzeń. - Cieszy mnie wynik, znacznie mniej gra w niektórych elementach. Zbyt dużo było u nas niedokładności. Wyróżniłbym Wicharego, Krzysztofa Kłosowskiego i Przybylskiego - ocenił sobotni mecz trener gości Jarosław Cieślikowski.
AZS AWF BIAŁA PODLASKA - WARSZAWIANKA 21:38 (10:18). Skład Warszawianki: Wichary, Suchowicz - Anuszewski 7, Degtyarov 3, Kłosowski 6, Korus 1, Matysik 1, Pelpliński 5, Przybylski 6, Siódmiak 1, Starczan 7, Waśko 1, Białkowski.