Cracovia trenuje przed meczem z GKS Bełchatów

W najbliższą niedzielę Cracovię czeka niezwykle ważny mecz z GKS-em Bełchatów. Tymczasem piłkarze ?Pasów" od początku tygodnia nie trenowali jeszcze na całym boisku.

Od kilku dni niemal bez przerwy pada, a Cracovia oszczędza główną płytę przy ul. Kałuży. - Boisko jest grząskie jak gąbka i nawet jeden trening mógłby zniszczyć murawę - ubolewa trener Cracovii Wojciech Stawowy. Z konieczności więc zajęcia prowadzone są na poletku za bramkami. A dlaczego nie można trenować na boisku Kabla? Trener Stawowy twierdzi, że nie jest ono lepsze od zakola głównego stadionu. Ponadto na stadionie przy ul. Wielickiej brakuje sprzętu piłkarskiego, nie ma pralni, budynek klubowy jest remontowany, a w jedynej szatni czasami brakuje ciepłej wody.

- Czynimy starania, by w sobotę poćwiczyć na stadionie Zwierzynieckiego - dodaje Stawowy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.