IV liga: częstochowskie derby na stadionie Rakowa

Częstochowscy kibice mają powody do zadowolenia. Już w sobotę czekają ich kolejne derby regionu

O godz. 15 na stadionie przy ul. Limanowskiego KS Raków podejmować będzie Jurę Niegowa. To pierwszy pojedynek drużyn z naszego regionu rozegrany w Częstochowie. Pierwotnie spotkanie miało odbyć się w Niegowej, ale przeniesiono je na prośbę działaczy Jury. Mimo to formalnie w roli gospodarza meczu wystąpią niegowianie.

Kibice, którzy przybędą na spotkanie, nie powinni narzekać na nudę. Faworytem wydają się być podopieczni trenera Andrzeja Samodurowa, którzy cały czas są w czołówce tabeli. Ale szans nie należy odbierać również beniaminkowi - w meczu z częstochowianami na pewno będzie się chciała pokazać z jak najlepszej strony.

- Nie przyjedziemy się bronić, tylko zagrać otwartą piłkę - zapowiada trener Jury Grzegorz Szulc. - Wiadomo, że faworytem będzie Raków, który moim zdaniem jest kandydatem do awansu do III ligi. Częstochowianie są także bardziej doświadczeni. Zadowolony byłbym z remisu, ale ostatni mecz Rakowa z beniaminkiem z Kromołowa pokazał, że nie jest taki straszny.

W Częstochowie swój mecz rozegra również KS Włodar Domex, który w sobotę o godz. 15.30 zmierzy się z Czarnymi Sosnowiec. Po dwóch porażkach z rzędu częstochowianie muszą ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. W innym przypadku znajdą się w strefie spadkowej. Sobotni rywal ma tylko o trzy punkty mniej od podopiecznych trenera Tomasza Troniny.

Przed własną publicznością wystąpią zawodnicy Lotnika Goliard Kościelec. Piłkarze Jana Teodorczyka zagrają z Unią Dąbrowa Górnicza i będą mieli najłatwiejsze zadanie z drużyn z naszego regionu. Rywal w lidze spisuje się bardzo słabo. Unia w dziewięciu pojedynkach wywalczyła zaledwie pięć punktów i nic nie wskazuje, że po meczu w Kościelcu jej dorobek ulegnie poprawie. Spotkanie rozpoczyna się w niedziele o godz. 15.30.

Jako jedyni z drużyn naszego regionu na wyjeździe zagrają piłkarze MKS Myszków. Udają się do Kromołowa na mecz ze Źródłem. Podopieczni trenera Krzysztofa Całusa w poprzedniej kolejce jako pierwsi powstrzymali niepokonany MKS Sławków. Teraz nie powinni przegrać z beniaminkiem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.