Polscy rugbiści grają w Gdyni ze Szwecją

Po raz pierwszy reprezentacja polskich rugbistów zagra na swoim stadionie przy świetle elektrycznym.

Rywalami Polaków będą Szwedzi, z którymi biało-czerwoni rok temu wygrali 14:7. W sobotę będą mieć szansę pokonać ich po raz drugi w ramach rozgrywek Pucharu FIRA (grupa B). Po marcowej przegranej z Niemcami i remisie z Holandią nasi rugbiści są na 4. miejscu w grupie ze stratą 4 punktów do Ukrainy i Niemców. Szwecja przegrała do tej pory wszystkie cztery mecze i zajmuje ostatnie 5. miejsce.

Szwedzi dzisiaj rano przypłynęli do Gdyni promem i zamieszkali w Domu Marynarza, dziś jeszcze przeprowadzą dwa treningi na obiekcie GOSiR.

Wczoraj mieli dolecieć dwaj tajemniczy dżentelmeni, którzy mają pomóc reprezentacji "Trzech Koron" w odniesieniu zwycięstwa. - Niewykluczone, że są to jacyś naturalizowani gracze z Francji czy Wielkiej Brytanii - mówi "Gazecie" Adam Gaszkowski, przedstawiciel jednego z organizatorów meczu.

Wprawdzie trudno będzie rugbistom konkurować z meczem piłkarskim Węgry - Polska, ale kto z kibiców zdecyduje się dopingować rugbistów, nie powinien żałować. - Mamy dla widzów konkurs kopów na bramkę, w przerwie meczu będzie można wygrać atrakcyjne nagrody, jak np. aparat fotograficzny - informuje Gaszkowski.

Początek sobotniego meczu o godz. 17. Wstęp wolny.

Copyright © Agora SA