Szczakowianka Jaworzno bez Grzegorza Króla

Grzegorz Król nie zagra już w Szczakowiance Jaworzno. - Nikogo na siłę trzymać nie będziemy. Decyzja już zapadła, we wtorek formalnie zaakceptuje ją zarząd - mówi Tadeusz Fudała, prezes klubu.

Dlaczego w Jaworznie tak łatwo pozbywają się najlepszego napastnika (Król zdobył w tym sezonie pięć bramek)? Inni piłkarze skarżyli się, że psuł atmosferę w drużynie. - Wszędzie szukał dziury w całym. Skasował duże pieniądze... Gdyby podzielić je na resztę zespołu, wszyscy byliby zadowoleni - mówią zawodnicy.

W środę Szczakowianka powinna otrzymać uzasadnienie Najwyższej Komisji Odwoławczej, dotyczące tzw. afery barażowej. - Tego samego dnia wystąpimy do Komisji Kasacyjnej o cofnięcie kary minus 10 punktów. To pewnie potrwa parę dni, ale wierzę, że finał będzie pomyślny - dodaje prezes.

Fudała na razie wycofał się z pomysłu, żeby zrezygnować z prezesury. - Jeden z naszych sponsorów postawił sprawę jasno: "Zrezygnujesz - nie dam nawet złotówki". Chociaż szczerze mówiąc, mam wszystkiego dosyć, na razie zostanę - mówi.

Prawdopodobnie będzie się rozwijać współpraca klubu z firmą Sukces, specjalizującą się w technice mocowań. - Sukces będzie nas także sponsorować w czasie kolejnego spotkania z Arką Gdynia. Chcemy doprowadzić do współpracy Sukcesu z ubierającą piłkarzy firmą Jako. Wtedy logo firmy będzie bardziej widoczne - przekonuje Fudała.