Zwycięstwo piłkarzy ręcznych Grunwaldu, porażka Tęczy Kościan

KibiceTęczy Kościan zostali wyrzuceni z hali 6 s przed końcem meczu z Miedzią Legnicą. Dlaczego?

Osiem sekund przed końcem meczu w Kościanie ponaddwumetrowy Tomasz Burliński zdobył 31. gola dla Miedzi - oznaczało to, że goście wywiozą z Kościana 2 pkt. Atmosfera była już wtedy bardzo nerwowa. Oliwy do ognia dolał bramkarz Miedzi Przemysław Koch, który pokazał kibicom Tęczy środkowy palec. Ci rzucili na parkiet serpentyny, które trafiły też w szczypiornistów z Legnicy. Sędziowie Kamil Dąbrowski i Sławomir Kołodziej z Kielc, którzy dopiero od tego sezonu prowadzą mecze I ligi, dali czerwoną kartkę Kochowi i nakazali kibicom opuścić halę. Mecz został dokończony dopiero wtedy, gdy 450 ludzi poszło do domów.

Do tak dramatycznej końcówki nie musiało jednak dojść. Tęcza długo bowiem prowadziła - w pierwszej połowie nawet sześcioma bramkami. Jeszcze w 49. min gospodarze wygrywali 25:22, a po chwili podwójną karę dwóch minut dostał Bartłomiej Dziewiatowski z Miedzi, ale goście i tak zmniejszyli straty. Od stanu 29:29 skuteczni byli już tylko legniczanie. - O ironio, znów zagraliśmy całkiem dobrze i straciliśmy punkty - mówił trener Tęczy Aleksander Sowa. Niewykluczone, że klub z Kościana zostanie ukarany za zachowanie swoich kibiców. - Liczymy się z naganą, a nawet poważniejszą karą - stwierdził trener Sowa.

Tęcza Kościan - Miedź Legnica 29:31 (14:11)

Tęcza: Halajda, J. Żak, M. Żak, Maćkowski - Olejnik 9, Szymyślik 8, Walenciak 5, Misiaczyk 3, Kaczmarek 2, Łakomy 1, D. Nowak 1, Bąkowski 0, Błażejczak 0, K. Nowak 0.

Poznański Grunwald rozgromił na wyjeździe spadkowicza z ekstraklasy Anilanę Łódź, ale... stracił pozycję lidera. Okazało się bowiem, że inny spadkowicz - AZS AWF Warszawa wygrał swój mecz jeszcze wyżej i wyprzedził wojskowych lepszą różnicą bramek.

Grunwald miał w meczu w Łodzi problemy tylko w pierwszej połowie. - Graliśmy na śpiąco - ocenił trener poznaniaków Andrzej Siekierski. Losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszych dziesięciu minutach po przerwie, gdy Grunwald zdobył 10 goli, a stracił tylko jednego. Później na boisko weszli rezerwowi, którzy powiększyli jeszcze przewagę do 14 goli (36:22 w 52. min).

Anilana Łódź - Grunwald Poznań 27:38 (17:19)

Grunwald: M. Peda, Olichwer - Walczak 9 (7 z karnych), Hildebrandt 8, Kuta 7, Masiak 5, Walczak 4, Guraj 3, Janiszczak 2, Kobusiński 0, Więcław 0, Czejgis 0.

Inne wyniki: AZS AWF Warszawa - Gwardia Koszalin 36:20, AZS Politechniki Radomskiej - Traveland-Jurand Olsztyn 24:19, MKS Końskie - MTS Chrzanów 31:28, SMS Gdańsk - Piotrkowianin-Kiper Piotrków Tryb. 27:31. Pauzowała Bochnia.