Przez wcześniejsze eliminacje przebrnęła grupa 22 podlaskich zawodników z kilku klubów: Narwi Łomża, Hańczy Suwałki, Podlasia Białystok, Technika Augustów, UKS 19 Bojary Białystok, ŁKS-u Łomża oraz Prefbetu Śniadowo. Podlascy młodzicy wypadli w Słubicach bardzo dobrze. Dziewięć razy stawali na podium, w tym trzykrotnie na najwyższym jego stopniu. Konkurs rzutu oszczepem wygrał Cezary Hołubowicz z Hańczy. Podopieczny Karola Sikorskiego uzyskał 55,61 metra, wyprzedzając drugiego w konkursie zawodnika o prawie trzy metry. Sukcesu koledze z tego samego klubu pozazdrościła skoczkini wzwyż Urszula Domel. Suwalczanka pokonała poprzeczkę na wysokości 172 cm i okazała się bezkonkurencyjna.
- Do Domel należy też rekord województwa podlaskiego młodzików, który wynosi 174 cm - mówi Jarosław Jutkiewicz, trener utalentowanej lekkoatletki. - Od maja Urszula boryka się z kontuzją naciągniętego mięśnia grzbietu, więc tym bardziej cieszy ten wynik.
Domel jako jedyna z tegorocznych podlaskich medalistów zdobywała laury w ubiegłorocznym Małym Memoriale Kusocińskiego. Jednak wtedy wywalczyła brąz.
Ostatnie złoto przypadło w udziale Marzenie Banach z Narwi (trener Jan Kotowski), która w konkursie skoku w dal uzyskała najlepszy wynik - 5,63 metra.
Podlascy lekkoatleci zdobyli też pięć srebrnych krążków. Dwa z nich wywalczył Jakub Prystrom, reprezentant UKS 19 Bojary, specjalizujący się w sprintach. Z wynikiem 11,27 s był drugi na 100 metrów. To samo miejsce zajął na dystansie trzykrotnie dłuższym z czasem 36,27. Z kolei na 1000 metrów jako druga na metę wpadła Magdalena Stankiewicz z Prefbetu (2:58,58). To samo miejsce zajęła Diana Wojtulewicz z Podlasia, która dystans 300 m przez płotki pokonała w czasie 45,30. Ostatnie srebro odebrał Piotr Rutkowski z Podlasia na dystansie 2000 m, na którym uzyskał czas 5:47,88. W tym samym biegu na trzeciej pozycji przybiegł Piotr Borzymowski z Prefbetu.
- W poprzednim roku nasi zawodnicy wywalczyli tylko pięć krążków, w tym jeden złoty i jeden srebrny - dodaje Jutkiewicz. - Tak jest w sporcie młodzieżowym, raz lepiej, raz gorzej. Tym razem trafiliśmy na dobry rocznik młodzików.
