Ocena Andrzeja Grajewskiego

Nie miałem siły się denerwować, bo byłem bardzo zmęczony. Przejechałem 800 km, żeby obejrzeć to spotkanie. Byłem pewien, że nasze zwycięstwo jest tylko kwestią czasu. Piłkarze Górnika zaczęli ten mecz bardzo dobrze, narzucili szybkie tempo i byłem pewien, że tego nie wytrzymają. Wierzyłem w przygotowanie fizyczne Widzewa. Widzę, że w drużynie, w której piłkarze grają za psie pieniądze, powoli tworzy się monolit. Będziemy mieli jeszcze dużo radości w tym sezonie. Zmiana Matysa to sprawa taktyki, chociaż było mi przykro, że on schodzi. Dziennikarze pytali mnie co o tym sądzę, a ja mówię, że to trener jest od robienia zmian. Jeśli Widzew przegrałby, to moglibyście jeździć po Kasaliku, jak po łysej kobyle. Ale on wygrał i jest zabawa.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.