Kujawiak jest bardzo mocnym zespołem, a my mieliśmy słabszy dzień - komentuje Piotr Dubiela, grający trener Kotwicy Kołobrzeg
W sobotę we Włocławku doszło do spotkania na szczycie III ligi. Prowadzący w tabeli Kujawiak podejmował dotychczasową rewelację rozgrywek - Kotwicę. Już pierwsza akcja meczu ustawiła spotkanie. Strzałem z kilkunastu metrów popisał się Michał Trzeciakiewicz. W obozie gości nastąpiło załamanie i przez następny kwadrans Kotwica nic nie zrobiła. Została za to ukarana drugą bramką, którą zdobył Marcin Klatt.
- Kadrowo jest to bardzo silny zespół, a i organizacyjnie zaprezentował się godnie. Nie ukrywają, że chcą awansować do II ligi i sądzę, że będą najgroźniejszym zespołem w lidze - uważa Dubiela.
Kotwica otrząsnęła się po przerwie. Śmielej atakowała, miała optyczną przewagę, ale nie potrafiła uzyskać bramki. Udało się to dopiero na kilkanaście sekund przed końcem spotkania Dubieli, który wykorzystał rzut wolny z narożnika pola karnego.
Bramki. Kujawiak: Trzeciakiewicz (2.), Klatt (12.), Remień (35.). Kotwica: Dubiela (90.).
Kotwica: Tłoczek - Tymek, Muzyczuk, Kubowicz - Gębicki, Bukowski (46. Bednarek), Halaburda (46. Michalak), Sylwesiuk, Dubiela - Polakowski, Szymański (72. Czajka).
- Mieszko chciał zdecydowanie wygrać z nami, ale ustawiliśmy się bardzo dobrze w obronie i nie dopuszczaliśmy ich do sytuacji bramkowych - opisuje mecz Zbigniew Kozłowski, trener Zorzy.
Goście śmielej zaatakowali po przerwie. Dwóch wprowadzonych Kameruńczyków ożywiło akcje. Jedyny gol padł po trójkowej wymianie podań pomiędzy Ferdinandem Chi Fonem, Andrzejem Wojciechowskim i Wojciechem Kinczelem. Ten ostatni z 16. metrów płaskim strzałem w długi słupek zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. Gnieźnianie do końca walczyli o punkt, ale defensywa Zorzy spisywała się bez zarzutu.
Bramka: Kinczel (73.)
Zorza: Gumowski - Zientek, Całko, Dominiak, Celeban - Wojciechowski, Kinczel, Blasius, Andruszko (46. Chi Fon), Bejnierowicz (46. Black), Filocha.
Dobre spotkanie rozegrała Gwardia Koszalin. Od 20. minuty meczu w Kościerzynie goście mieli dużą przewagę, ale byli nieskuteczni.
- Powinniśmy wygrać spotkanie, ale cieszy i remis - przyznał Alfred Biczyk, trener gwardzistów. - W drugiej połowie cisnęliśmy gospodarzy, ale długo nie dawało to efektów.
Pod koniec spotkania na indywidualną akcję zdecydował się Marcin Ignaszewski. Minął trzech zawodników gospodarzy i wyłożył piłkę Arkadiuszowi Gosikowi, który nie miał problemów ze zdobyciem wyrównującej bramki.
Bramki. Kaszubia: Wiśniewski (67.). Gwardia: Gosik (86.).
Gwardia: Krymowski - Wiśniewski, Dawidowicz, Kubiak, Chrupałła - Zinger (65. Lenio), Lewandowski, Ignaszewski, Sęk - Gosik, Rasiak (88. Nartowski).
Przed spotkaniem z Unią Tczew działacze Floty Świnoujście zaapelowali do swoich kibiców o spokój na trybunach, bowiem po środowych pomeczowych burdach istniała obawa, że stadion zostanie zamknięty. Decyzją prezydenta Świnoujścia obiekt był otwarty, choć ograniczono liczbę widzów. Ci którzy przyszli, nie mieli powodów do narzekań. Flota zagrała kolejny dobry mecz i wysoko pokonała Unię. Jedynym minusem była czerwona kartka dla Daniela Mężydło, którą pomocnik zobaczył w 67. minucie za kopnięcie przeciwnika bez piłki.
Bramki. Flota: Broniecki (6. karny), Baran (30.), Mikuła (76.) Niewiada (81.). Unia: Pawłuszek (36.).
Flota: Prusak - Baran, Miązek, Broniecki, Bochen - Niewiada, Noga (58. Cebulski), Mikuła (83. Okrzeja), Matwijów - Piasecki (87. Marek Łapiński), Marcin Łapiński (58. Mężydło).
Wyniki 7. kolejki:
Mieszko Gniezno - Zorza Dobrzany 0:1
Tur Turek - Gryf Wejherowo 2:0
Kaszubia Kościerzyna - Gwardia Koszalin 1:1
Kujawiak Włocławek - Kotwica Kołobrzeg 3:1
Warta Poznań - Unia Janikowo 2:1
Chemik Bydgoszcz - Polonia Bydgoszcz 2:1
Flota Świnoujście - Unia Tczew 4:1
Amica II Wronki - Obra Kościan 2:0