- Nie chciałbym robić sensacji i dużego szumu wokół tego wyniku - mówi trener Rakowa Andrzej Samodurow. - Mieliśmy rozegrać mecz w najsilniejszych składach, ale chorzowianie wystawili niemal rezerwowy skład. Dlatego jesteśmy trochę rozczarowani ich postawą, bo zwycięstwo przyszło łatwiej niż w niektórych meczach IV-ligowych.
Bramki dla Rakowa zdobyli Przybylski 2, Czok i Mazur.
Przed meczem z Aluminium częstochowianie rozegrają jeszcze mecz ligowy z Szombierkami Bytom.
- Nie prowadzimy specjalnych przygotowań do spotkania z koninianami - dodaje Samodurow. - Podchodzimy do tego pojedynku jak do każdego innego meczu. Na razie myślimy tylko o nadchodzącym meczu z Szombierkami Bytom. Pod koniec ubiegłego sezonu przegraliśmy z nimi w Częstochowie 1:2 i dlatego trzeba bacznie na nich uważać. Dopiero od niedzieli zainteresujemy się grą w Pucharze Polski i drużyną Aluminium.