W poniedziałek, kilka minut przed godz. 13, na mistrzostwach świata w Mediolanie rozpoczęły się przedbiegi dla osad czwórek podwójnych mężczyzn. W drugiej z czterech serii wystartowali ubiegłoroczni wicemistrzowie świata z Sewilli, z Markiem Kolbowiczem (AZS Szczecin) w składzie. Polacy pewnie wygrali swój wyścig, wyprzedzając o ponad dwie sekundy osadę z Białorusi i Australii i awansowali do czwartkowych półfinałów.
- Wygraliśmy z najlepszym czasem w całych przedbiegach - relacjonował na gorąco Marek Kolbowicz. - Teraz czekamy, z kim spotkamy się w półfinale. Wszystko okaże się w środę po repesażach. Jesteśmy w bardzo dobrym nastroju. Trochę tylko przeszkadza nam upał, jaki tu panuje.
Do półfinału bez problemu awansowali obrońcy mistrzowskiego tytułu - Niemcy, którzy zaledwie o ułamki sekundy mieli gorszy czas od Polaków. W znacznie wolniejszych biegach, awans do półfinału wywalczyli Rosjanie i brązowi medaliści z Sewilli, Włosi.