• Link został skopiowany

Opinie po meczu Radomiak - Kozienice

Włodzimierz Andrzejewski

trener Radomiaka

Bezbramkowy remis nie jest najlepszym wynikiem dla Radomiaka. Bardzo chcieliśmy zdobyć na inauguracje trzy punkty. Mieliśmy sporo okazji do strzelenia bramki. Kozienice to jednak doświadczony i ograny trzecioligowiec. Było to widać na boisku. W Radomiaku gra kilku nowych piłkarzy i potrzeba trochę czasu, aby poukładać zespół. Podobnie jak zawodnicy również i ja czułem na plecach presję kibiców, którzy oczekiwali zwycięstwa. Mam nadzieję, że po meczu z Okęciem nastroje wszystkich będą lepsze.

Wiesław Pisarski

trener Kozienic

Zwykle derby kończą się wynikiem remisowym. Można więc powiedzieć, że stało się zadość regule. Liczyłem jednak na więcej... Sytuacja Pawła Łagowca z ostatnich minut meczu będzie mi się śniła po nocach. Nie liczyłem na piękny futbol. Próbowaliśmy grać z kontry, ale w niektórych fragmentach wyglądało to trochę nieudolnie. Na pewno do przerwy mieliśmy wiele szczęścia. Dobrze jednak spisała się defensywa. Szkoda, że nie udało nam się strzelić bramki.

Jacek Procki

kapitan Kozienic

Derby wyzwalają na ogół sporo emocji. Tak też było i tym razem. Uważam, że ten pojedynek był jednym z lepszych obu zespołów w ostatnich latach. Co prawda w tamtych spotkaniach padały bramki, ale kibice mogą być zadowoleni, bo obejrzeli widowisko przedniej marki. Sporo było sytuacji podbramkowych z obu stron. Na pewno kibice Radomiaka czują niedosyt, bo nie zobaczyli bramki. Mogło być jednak znacznie gorzej. To my mieliśmy w drugiej połowie dwie doskonałe okazje. Remis w derbach nas cieszy.

Zbigniew Wachowicz

zawodnik Radomiaka

To było dla nas ciężkie spotkanie nie tylko dlatego, że przeciwnik był wymagający, ale przede wszystkim była to inauguracja w lidze. Zagraliśmy kilka niezłych sparingów, ale widać, że liga rządzi się swoimi prawami. W naszej grze w ważnych momentach zabrakło koncentracji. Szkoda, że nie padła choćby jedna bramka. Mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej.

Daniel Iwanowski

bramkarz Kozienic

Myślę, że mimo braku goli oba zespoły stworzyły interesujące widowisko. Tak to już w derbach bywa, że są sytuacje, strzały, niespodziewane zwroty akcji, a bramki nie padają. Mecz się ułożył tak, że obie drużyny mogły pokusić się o zwycięstwo. I ja miałem trochę pracy i Edward Minda nie narzekał na brak zajęcia. Radomiak, mający dużo młodych piłkarzy, postawił na ich ambicję, szybkość, nieobliczalność. My przeciwstawiliśmy przede wszystkim rutynę. Mamy doświadczonych, bardzo dobrych zawodników, którzy naprawdę wiedzą, co zrobić z piłką. Wybiegając w przyszłość, uważam, że obie ekipy powinny sobie w tej lidze nieźle radzić. Radomianie muszą nabrać jeszcze doświadczenia, ale grając w tym składzie, z meczu na mecz powinni radzić sobie coraz lepiej. Łatwiej im będzie u siebie, bo mają fantastyczną, dopingującą przez cały mecz publiczność. My też chcemy pokazać, że zaliczamy się do czołowych zespołów ligi.