Podlascy zawodnicy rywalizację w Gdańsku rozpoczęli od srebrnego medalu na 100 metrów Karola Sienkiewicza z Podlasia Białystok, półfinalisty mistrzostw świata do lat 18. Drugiego dnia zmagań dorobek powiększył się o cztery krążki. Marcin Budnik, także z Podlasia, w finale pchnięcia kulą był drugi, ustanawiając jednocześnie rekord życiowy. Swoje "życiówki" poprawiali także pozostali medaliści. Natalia Januszanis z Hańczy Suwałki była trzecia w rzucie oszczepem. Na tym samym miejscu konkurs zakończył oszczepnik Podlasia Marcin Szymański (67,63 m). Ostatni brąz tego dnia przypadł Piotrowi Krzyżanowskiemu z Narwi Łomża, który w skoku w dal uzyskał 6,86 m.
We wczorajszych konkurencjach Podlasianie mieli jeszcze kilka szans medalowych. Do finału biegu na 110 ppł. z drugim czasem awansował Adam Orłowski z MOKS Słoneczny Stok Białystok, a z piątym wynikiem Paweł Denkiewicz z Podlasia. Na mecie biegu finałowego Orłowski (14,44 s) był trzeci, a Denkiewicz z rekordem życiowym (14,50 s) - piąty.
Sporo szans na medal dawano też Sienkiewiczowi, który do finału 200 metrów wszedł z wynikiem 22,04 s. To był drugi czas eliminacji i nowy rekord życiowy białostoczanina.
- Utrzymywał się na prowadzeniu przez 150 metrów, dopiero później osłabł i przybiegł na czwartej pozycji z czasem 22,12 - mówi Robert Dźwigaj, trener Podlasia. - To wprawdzie także wynik lepszy od jego poprzedniej życiówki, ale u Karola widoczne jest zmęczenie sezonem.
Aż trzech podlaskich dyskoboli przystąpiło do wczorajszego finału, ale w walce o medale liczył się tylko jeden. Piotr Radziwon z Podlasia uzyskał odległość 49,70 m, co dało mu brązowy medal. Pozostała dwójka zajęła w konkursie odpowiednio dziewiąte (Mariusz Suchocki, Podlasie) i dziesiąte miejsce (Daniel Staniszewski, Narew).
Dwie zawodniczki Podlasia wystąpiły w finale skoku wzwyż. Wyżej skoczyła Kamila Stepaniuk, którą z wynikiem 173 cm (gorszy od rekordu życiowego o 2 cm) sklasyfikowano na trzeciej pozycji. Pozycję niżej, z rezultatem 171 cm, zajęła Aleksandra Zarecka.
Czwarta była sztafeta 4 x 400 m dziewcząt z Prefbetu Śniadowo.
W sumie klasyfikację klubową - już po raz piąty z rzędu - wygrało Podlasie Białystok (89 pkt.), które wyprzedziło Warszawiankę (81,5) oraz Budowlanych Częstochowa (77). Mimo pierwszego miejsca, dorobek medalowy Podlasia jest skromniejszy niż przed rokiem. Poza tym zabrakło złotych medali.
- Od początku imprezy szczęście nam nie sprzyjało, poza tym nie wszyscy lekkoatleci wytrzymali presję wyniku - tłumaczy trener Dźwigaj. - Wielu się "zagotowało" i wcale nie punktowało. Ale to tylko sport. Kolejny rok powinien być lepszy, co już teraz potwierdzili zawodnicy młodszego pokolenia.
Wśród województw dorobek podlaskich zawodników pozwolił na zajęcie siódmego miejsca.