Z powodu remontu murawy na boisku przy ul. Bukowej piłkarze Dospelu Katowice zmierzyli się ze słowackim Rużomberokiem na Stadionie Śląskim. Goście chyba nie dowierzali, że zagrają na najsłynniejszym polskim stadionie, bo podjechali najpierw pod budynek klubowy. - Pobłądziliśmy trochę - uśmiechał się Erik Bogdanowicz, trener drużyny gości.
Sobotni mecz oglądało ok. 500 kibiców, którzy zajęli najlepsze miejsca na trybunie północnej. Słowacy, którzy rozgrywki ligowe zaczynają już za tydzień, zaprezentowali się lepiej niż nasz zespół. W ubiegłym sezonie Rużomberok zajął w rozgrywkach ósme miejsce. - Teraz liczymy, że znajdziemy się w czołówce. Mamy młody zespół, który chce wygrywać. Przygotowujemy się do sezonu bardzo starannie, gramy sparingi z trudnymi rywali. Zmierzyliśmy z BVV Brno, MTK Budapeszt, teraz z Dospelem. Spotkania sparingowe z drużynami z innych krajów bardzo rozwijają. Presja jest w nich dużo większa niż w meczach z zespołami ze Słowacji. Dziś było podobnie. Jestem zadowolony z naszej organizacji gry i taktyki - ocenił Bogdanowicz.
Z zawodników Dospelu trenerowi Rużomberoka najbardziej przypadła do gustu gra Stanisława Wróbla. Napastnik "Gieksy" w sobotę podpisał z katowickim klubem nowy, trzyletni kontrakt. - Wreszcie będę się mógł skupić tylko na grze. Stabilizacja była mi bardzo potrzebna - mówił zadowolony.
Goście objęli prowadzenie po ładnym strzale Rudolfa Urbana, na kwadrans przed końcem spotkania wyrównał Mariusz Muszalik, który popisał się technicznym strzałem z pola karnego. - Remis jest sprawiedliwy. Chociaż z przebiegu gry zasłużyliśmy na jedną bramkę więcej. Na razie czuję się trochę osamotniony w ataku. Liczę, że trener Lorens coś wymyśli - mówił Wróbel.
Nowy, roczny kontrakt z Dospelem podpisał też Marcin Bojarski, który zdradził, że dostał podwyżkę. W meczu ze Słowakami jednak nie zagrał, bo nadal dokucza mu kontuzjowane kolano. Dzięki temu Bojarski miał więcej czasu dla żony Izy i synka Dawida, z którymi oglądał poczynania kolegów.
Dospel Katowice - Rużomberok 1:1 (0:1), bramki: Urban (14.) - Muszalik (75.)
Dospel: Tkocz - Adamczyk, Kowalczyk, Fonfara - Sadzawicki, Widuch, Nankow, Adżem, Bała - Muszalik, Wróbel, ponadto grali: Owczarek, Sojka, Kurtowić
Po nieudanej przygodzie w Pucharze Intertoto pierwszy mecz sparingowy tego lata rozegrali piłkarze Odry. Trener Ryszard Wieczorek w sobotnim meczu z trzecioligowym Włókniarzem Kietrz zrobił przegląd rezerw i pozyskanych ostatnio piłkarzy. Na boisku pojawili się więc: Marcin Radzewicz (ostatnio Piast Gliwice), Marek Sokołowski (MC Podbeskidzie Bielsko-Biała), Przemysław Pałkus (Tłoki Gorzyce) oraz grupa młodych zawodników, m.in. Jarosław Wieczorek (syn trenera Wieczorka) i Paweł Krótki (młodszy syn Franciszka Krótkiego, szkoleniowca Włókniarza). Zagrali też trenujący ostatnio w Wodzisławiu: Łukasz Masłowski (ŁKS Łódź), Mieczysław Sikora (Koszarawa Żywiec) i Bartosz Partyka (Pogoń Szczecin). Z tego ostatniego szybko jednak zrezygnowano. W meczu z Włókniarzem szkoleniowcy Odry dali odpocząć kilku zawodnikom, m.in.: Jackowi Ziarkowskiemu, Mariuszowi Nosalowi, Marcinowi Nowackiemu, Wojciechowi Grzybowi i Janowi Ciosowi. Nie zagrał również poważnie kontuzjowany Radim Sablik. Czech we wtorek jedzie do Warszawy na konsultacje lekarskie.
Ekipa z Wodzisławia wyjeżdża dziś na obóz do Mielca, gdzie będzie przebywała do 23 lipca. Kadra Odry będzie tam liczyła 28 piłkarzy. Znajdą się w niej młodzi zawodnicy oraz Masłowski i Sikora. Niewykluczone, że na obóz z wodzisławską ekipą pojedzie też Marcin Bednarek, były piłkarz Odry, grający ostatnio w czwartoligowej Przyszłości Rogów. - Szukamy piłkarza i jakiejś alternatywy na lewą obronę. Robertowi Górskiemu kończy się bowiem niedługo kontrakt - mówił trener Wieczorek. Na obozie w Mielcu jedenastka z Wodzisławia rozegra serię spotkań towarzyskich. Rywalami Odry będą: Stal Mielec (16.07), Tłoki Gorzyce (17.07), Górnik Łęczna (19.07) i Jagiellonia Białystok (22.07).
Odra Wodzisław - Włókniarz Kietrz 0:0
Odra: Bęben (30. Huczała, 60. Pawełek) - Pluta, Cichy, Szymiczek, Partyka - Jarosz, Kłus, J. Wieczorek, Radzewicz - M. Sikora, Masłowski. W II połowie grali też: Myszor, Madej, Jankowski, Sokołowski, W. Górski, Kwiek, Pałkus, R. Górski, Socha, P. Krótki.
Sparing Górnika Zabrze w Dankowicach obejrzało wczoraj prawie tysiąc kibiców. Piłkarzom Pasjonata nie udało się jednak strzelić bramki. - Najbliżej zdobycia gola, jeszcze przy stanie 0:0, był Tomasz Pławny, ale po strzale z dystansu bramkarz Górnik popisał się kapitalną interwencją - żałował kierownik drużyny Pasjonata Tadeusz Stawowczyk. - Przegraliśmy wysoko, ale mogło być jeszcze gorzej, bo w końcówce brakowało nam sił. Dlaczego? My w zasadzie graliśmy dwa mecze, bo rywale wystawili dwa składy - dodał.
W Górniku pierwszy raz po kontuzji zagrał przygotowujący się z drużyną do sezonu, przyszły właściciel klubu, Marek Koźmiński. Pierwszego gola dla gości strzelił 16-letni Mateusz Bukowiec, wychowanek Górnika Czerwionki, który od roku trenuje w Zabrzu. Drugą bramkę, strzałem głową, strzelił Bośniak Vladimir Sladojević, zaś po przerwie kolejne trafienia w sparingach zaliczyli Adrian Sikora i występujący ostatnio w Polonii Warszawa 20-latek Paweł Buśkiewicz. - Wysokie zwycięstwo nad IV-ligowcem cieszy, ale dla nas jak zawsze ważne jest to, jak zrealizowaliśmy przedmeczowe założenia, bo z tego będziemy rozliczani - mówił Michał Probierz, pomocnik, a jednocześnie asystent trenera Waldemara Fornalika. Z powodu kontuzji nie zagrał wczoraj Marcin Szulik. Dziś na zgrupowanie do Wisły ma dojechać Piotr Gierczak. W środę piłkarze zmierzą się z MCA Algier.
Pasjonat Dankowice - Górnik Zabrze 0:5 (0:2); bramki: Bukowiec (32.), Sladojević (40.), Sikora (63., 68.), Buśkiewicz (64.).
Górnik: (I połowa) Lech - Sala, Moskal, Radler, Jakosz, Chyła, Bukalski, Bukowiec, Popiela, Sladojević, Kocur oraz (II połowa) Kościukiewicz - Pęczak, Buchalik, Karwan, Koźmiński, Probierz, Niżnik, Ekiert, Piegzik, Sikora, Buśkiewicz.
Piłkarze Szczakowianki Jaworzno, którzy do sezonu przygotowują się w Zakopanem, rozegrali mecz z reprezentacją Podhala. Deszcz, który od samego rana padał wczoraj w stolicy polskich Tatr, spowodował, że spotkanie odbyło się na boisku Huraganu Nowy Targ.
- Po drużynie widać trudy przygotowań do sezonu. Brakowało nam świeżości. Dobrze zaprezentowaliśmy się tylko po przerwie. Na wyróżnienie zasłużyli Ryszard Czerwiec, który zagrał na nietypowej dla siebie pozycji ostatniego obrońcy, i Hubert Jaromin, który na prawej stronie boiska będzie rywalizował o miejsce w składzie z Januszem Wolańskim [nie zagrał z powodu kontuzji ścięgna Achillesa - przyp. red.] - mówił Marek Koniarek, drugi trener Szczakowianki.
Zespół z Jaworzna odwiedził menedżer Eugeniusz Kamiński, który przyjechał do Zakopanego sfinalizować transfer Witolda Wawrzyczka. Nie jest wykluczone, że do drużyny dołączy kolejny piłkarz tego menedżera. Prawdopodobnie będzie to obcokrajowiec grający na pozycji ostatniego obrońcy. W spotkaniu nie zagrał Grzegorz Król, który ma dziś dołączyć do nowych kolegów.
Nie wiadomo, czy z oferty Szczakowianki skorzysta doświadczony Kazimierz Węgrzyn (ostatnio Widzew Łódź). - Zna nasze możliwości, teraz ruch należy do niego. Kadra powoli się zamyka, kilku zawodników jeszcze odpadnie - dodaje Koniarek.
Szczakowianka Jaworzno - reprezentacja Podhala 3:1 (1:1), bramki: Simeonow, Jaromin, Kozubek.
Szczakowianka: Schmucker - Przerywacz, Hosić, Zadylak, Adamus - Górak, Księżyc, Chylaszek, Chudy, Jarzynka - Simeonow. Po przerwie grali: Bledzewski (70. Rogala) - Wiśniewski, Czerwiec, Przytuła, Wawrzyczek - Kozubek, Iwański, Kompała, Kubisz, Jaromin - Foti.
Piłkarze Piasta Gliwice rozegrali drugi mecz sparingowy. Tym razem pokonali w sobotę czwartoligowego rywala z Żywca. Oba gole dla jedenastki z Gliwic padły po dokładnych podaniach doświadczonego Adama Krygera. Jedną z dwóch bramek zdobył Łukasz Żyrkowski, 22-letni piłkarz Concordii Knurów. Z nowych piłkarzy w ekipie Józefa Dankowskiego zagrali jeszcze: Paweł Gamla (Hetman Zamość), Bartłomiej Wilk (Górnik Łęczna), Michał Bachor (KS Kędzierzyn-Koźle) oraz Łukasz Wiśniewski (Concordia). Dziś zajęcia z zespołem ma rozpocząć Henryk Bałuszyński. Na treningach w przyszłym tygodniu ma się też pojawić Łukasz Pachelski (Hetman). Kolejne spotkanie gliwiczanie rozegrają już na obozie w Dzierżoniowie - w środę z Arką Gdynia.
Czarni-Góral Żywiec - Piast Gliwice 1:2 (1:2); bramki: T. Jodłowiec (27.) - Żyrkowski (35.), Szeja (44.).
Piast (I połowa): Gorczyca - Gamla, Wilk, Kolasiński - Szeja, Bachor, Żyrkowski, Kryger, Filipowicz - Andraszak, Wysogląd. Piast (II połowa): Grymel - Komar, Wilk, Sala, Szmatiuk - Ł. Wiśniewski, Opeldus, Gontarewicz, Czekański - Uss, Kołsut.
Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy przebywają na zgrupowaniu w Kuźni Raciborskiej, w sobotę zmierzyli się z drużyną algierskiej ekstraklasy, MCA Algier. - Przeciwnicy, którzy podobno mieli w składzie trzech reprezentantów kraju, okazali się wymagający - ocenił trener bielszczan Wojciech Borecki. W spotkaniu z Algierczykami szansę gry dostali: Szymon Burliga (LKS Niedźwiedź), Adam Paluszek (Wisła II Kraków), Radosław Gabiga (MKS Lędziny), Piotr Trepka (MKS Myszków), Paweł Jermakowicz (Włókniarz Kietrz) i Rafał Baczyński (Pogoń Staszów). - Nadal szukamy dobrego napastnika. Ma do nas dojechać jeden z najlepszych strzelców III ligi, Grzegorz Pilch z Kietrza. Testowani będą także dwaj bramkarze - podkreślił Borecki, którego podopieczni w trakcie obozu rozegrają jeszcze cztery sparingi: dzisiaj z Odrą Opole, w środę z Carbo Gliwice i Górnikiem Jastrzębie, a na koniec w sobotę z Górnikiem Zabrze.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - MCA Algier 1:1 (1:0); bramki: Klaczka (15.) - Brahm (63.)
Podbeskidzie: Bułka - Jendryczko, Zięba, Koman, Woźniak, Klaczka, Jermakowicz, Stalmach, Burliga, Paluszek, Trepka oraz Górkiewicz, Bogdan, Szłapa, Czak, Gabiga, Baczyński.
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec, którzy do sezonu przygotowują się w Białej Podlaskiej, rozegrali dwa mecze sparingowe i oba wygrali. Do drużyny dołączyli Tomasz Malinowski, 23-letni pomocnik, który w ostatnim sezonie grał w Lechu Sulma Zielona Góra, oraz Adam Piechocki (Carbo Gliwice), który miał też propozycję gry z Piasta Gliwice. Największym zmartwieniem trenera Krzysztofa Tochela są kontuzje bramkarzy. Na uraz pleców narzekał Mateusz Sławik (MK Katowice), z bolącym barkiem zmaga się Grzegorz Kurdziel, a z kolanem Dominik Piwowar. - Sławika nie ma już na zgrupowaniu, z jego transferu najprawdopodobniej nic nie będzie - mówi Tochel. We wtorek kolejnym sparingpartnerem Zagłębia będzie MKS Podlasie, a w środę Górnik Łęczna.
Jagiellonia Białystok - Zagłębie Sosnowiec 1:2 (0:2), bramki: Łuczywek (19.), Ujek (20., karny)
Zagłębie: Rydel - Stemplewski, Drzymont, Treściński, Antczak - Rak, Twardawa, Łuczywek, Skrzypek - Koźmiński, Ujek. Po przerwie grali: Rydel - Twardawa, Drzymont, Treściński, Chwalibogowski - Malinowski, Bryłka, Kluzek, Skrzypek (70. Rak) - Piechocki, Bugaj.
Cresovia Siemiatycze - Zagłębie Sosnowiec 4:8 (4:3), bramki: Stolpa 3, Luty 2, Malinowski, Chwalibogowski, Studziński.Zagłębie: Rydel - Jajeśniak, Broczkowski, Kaim, Kohut, Malinowski, Rosół, Bogacz, Studziński, Chwalibogowski, Stolpa, Bryłka, Luty.
Po dwóch przegranych sparingach (1:3 z Ruchem Radzionków i 1:3 z Przyszłością Ciochowice), w których w Polonii Bytom testowana była młodzież, w sobotę na boisku Szombierek trener Polonii Grzegorz Kapica sprawdził piłkarzy, którzy mają szansę znaleźć się w pierwszym składzie. Z nowych zawodników zagrali: Dietmar Brehmer i Marcin Wujek (ostatnio Carbo Gliwice), Grzegorz Jurczyk (Grunwald Ruda Śl.), Sławomir Zachnik (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Marcin Brosz (Koszarawa Żywiec), Damian Lickiewicz (Janina Libiąż), Dariusz Ficulak i Marcin Ziaja (Górnik II Zabrze), Jacek Rusznica (Włókniarz Kietrz). W kręgu zainteresowań Polonii są także: Marcin Kondzielnik (Włókniarz Kietrz), Robert Sztandera (Szczakowianka Jaworzno) i Rafał Baczyński (Pogoń Staszów). - Dziś po rozmowach z tymi piłkarzami rozstrzygnie się, kto z nich u nas zagra. Pod uwagę bierzemy także trzech juniorów Gwarka Zabrze, który teraz grają w finałowym turnieju o mistrzostwo Polski - powiedział wiceprezes klubu Damian Bartyla. We wtorek bytomianie pojadą na pięciodniowy obóz do Ustronia Hermanic.
Polonia Bytom - Górnik Siersza 2:0 (1:0); bramki: Jurok (25.), Rusznica (80.)
Polonia: Żmija - Wujek, Jurczyk, Lasyk, Okoń, Brehmer, Zachnik, Brosz, Mużyłowski, Loch, Jurok oraz Płoskonka (b), Lickiewicz, Bromblik, Ziaja, Ficulak, Knapik, Rusznica.
W pierwszym sparingu nowy trener piłkarzy Górnika MK, Franciszek Sput wypróbował aż 24 zawodników. Z nowych zagrali: Dawid Kurzaczek (MKS Myszków), Robert Węgrzyn (AKS Górnik Niwka) i Marcin Kuzak (Ogrodnik Cielmice) oraz dwóch bramkarzy - Dariusz Chmiel (Pasjonat Dankowice) i Marcin Grychtoł (Walcownia Czechowice-Dziedzice). - W środę gramy u siebie z Rakowem i prawdopodobnie wtedy między słupkami stanie 18-letni Maciej Szramowiat z Galicji Cisna - zapowiedział Sput.
Górnik MK Katowice - MKS Lędziny 1:1 (0:1); bramki: Bryła (85.) - Szyszka (36.)
Górnik MK: Czmok - Czyżo, Skrzypiec, Stemplewski, Nikiel, Baucz, Markiewicz, Waluś, Orlik, Nikodem, Krasiński oraz Chmiel (b), Grychtoł (b), Ćwiękała, Zganiacz, Dziółka, Bryła, Wyrobek, Bieroński, Zakrzewski, Stoch, Węgrzyn, Kurzaczek, Kuzak.
W trzecim meczu przed ligą trener Ruchu Radzionków Jan Pietryga na boisku w Jaworznie Jeleniu wystawił do gry dwa składy. W pierwszej połowie zagrali nowi zawodnicy: bramkarz Michał Duda i Dominik Leszczyński (obaj Olimpia Piekary Śl.), Sławomir Chodor (MKS Sławków), Adrian Pajączkowski (MKS Gogolin), Mateusz Cieniawa (Dospel II Katowice), Marian Pogorzałek (SMS Łódź) i Krzysztof Kmietowicz (Piast Gliwice) wsparci trzema piłkarzami Ruchu (Kołodziejski, Koseła i Kowalski), którzy grali w tym klubie w II lidze, oraz wychowankiem klubu, juniorem Krystianem Szygułą. Po przerwie wystąpili nastoletni wychowankowie Ruchu i zawodnicy rezerwowej drużyny. - W środę zmierzymy się z GKS Tychy i w tym meczu powinna zagrać pierwsza drużyna - mówi Eugeniusz Wyląg, II trener Ruchu.
Victoria Jaworzno - Ruch Radzionków 1:0 (0:0); bramka: Goła (72.)
Ruch: Duda - Kmietowicz, Kowalski, Pogorzałek, Cieniawa, Szyguła, Koseła, Kołodziejski, Pajączkowski, Chodor, Leszczyński oraz Jankowski (b), Grycman, Wiszniewski, P. Jaromin, Myśliwy, Nawrot, Osadnik, Operskalski, Górka, Iwan, Sobala.
Mirosław Mosór, nowy szkoleniowiec Rozwoju Katowice, w pierwszym sparingu przyjrzał się grze 21 zawodników. W tym gronie było ośmiu nowych piłkarzy: Adam Bosowski (powrót z Ruchu Radzionków), Michał Kostucha (przed przerwaniem treningów Kolporter Kielce), Artur Kopytko (Polonia Łaziska), Dawid Winiarski (GTS Bojszowy), Grzegorz Kacprzak i Sebastian Laszczyk (obaj Stadion Śląski Chorzów), Michał Kurzawa (Dospel II Katowice) i Zbigniew Molenda (Jura Niegowa). - Kilku zawodników [m.in. Kolonko, Wil, M. Bosowski - przyp. red.], którzy grali w Rozwoju w ubiegłym sezonie, a teraz później zaczęli przygotowania, trenowało indywidualnie - dodał Mosór. W następnym sparingu Rozwój zmierzy się w sobotę z Walcownią Czechowice-Dziedzice.
Rozwój Katowice - Śląsk Świętochłowice 3:1 (2:0); bramki: A. Bosowski (37.), Rajman (45.), Kwiatkowski (77.) - Hendel (80.).
Rozwój: Urbacz - Polarz, A. Bosowski, Witek, Szybielok, Kostucha, Lis, Rajman, Wróbel, Buffi, Kopytko oraz Winiarski (b), Tomczyk, Kacprzak, Laszczyk, Wojcieszak, Tyc, Kurzawa, Molenda, Nogieć, Kwiatkowski.