KSZO OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI - MG MZKS KOZIENICE 2:2 (1:1).
Bramki: Zajączkowski (17. - karny), Giermasiński (86.) - dla KSZO, Czaplarski (49.), Bilke (87.) - dla Kozienic. KSZO: Dymanowski - Wieprzęć, Szarowski, Głuc, Lebioda, Powroźnik, Sobczyński, Pietrasiak, Zajączkowski, Kanarski, Sykuła oraz Kwapisz, Wróbel, Łatkowski, Lebioda, Gąbka, Kot, Giermasiński, Bąk, Sadłowski, Zajączkowski, Strączek. Kozienice: Iwanowski - Sokół, Procki, Skórnicki, Gogacz, Karski, Czaplarski, Stachera, Potent, Bilke, Kocyk oraz Paśnik, Stawiarski, Misztal, Drachal, A. Strąg, W. Strąg, Kalinka, Narojczyk.
- Na tym etapie trudno określić, czy jestem zadowolony z postawy drużyny, czy nie - odpowiedział trener Kozienic Wiesław Pisarski na pytanie, jak ocenia postawę podopiecznych w meczu z KSZO. - Na razie przyglądam się poszczególnym graczom i staram się kompletować skład.
Tym razem kozieniczanie sprawdzali umiejętności 24-letniego Tomasza Stachery z Piasta Gliwice, który ostatnio występował w Orle Kiedrzyn. - Na razie nie wypowiadam się na temat nowych zawodników - zasłaniał się Pisarski. - Zbyt wiele miałem przypadków, że ściągnąłem do siebie piłkarza, a dzień później przeczytałem w gazecie, że podpisał umowę z innym klubem - denerwował się.
Dość niespodziewanie w drużynie "żółto-zielonych" pojawił się też Andrzej Drachal. Wychowanek Radomiaka, grający ostatnio w Broni Radom, wciąż szuka nowego klubu.
SOKÓŁ PRZYTYK - RADOMIAK RADOM 0:2 (0:1).
Bramki: Krześniak (24.), Tryliński (83.).
Sokół: Borkowski - Ziemniak, Ofiara, Brodecki, Grabowski, Zarębski, Stępniewski, Podymniak, Kiljanek, Krzemiński, Kłos oraz Chamela, Wąsik, Kaczor, Rusak, Bochniak, Lawrenc, Krycia, Zawadzki, Bienias, Lipka, Słomka, Słomiński, Dolega.
Radomiak: Gałczyński - Rutkowski, Michalski, Ziółek, Iwanowski, Rosłaniec, Rysiewski, Sztobryn, Szary, Krześniak, Śniegocki oraz Korycki, Tryliński, Lesisz, Jastrzębski, Kołaczyk, Wróbel.
W barwach Radomiaka pojawiło się tym razem trzech zupełnie nowych zawodników. W bramce stanął 21-letni Paweł Gałczyński, na pozycji stopera zagrał 20-letni Przemysław Michalski, a na prawej stronie pomocy jego rówieśnik - Paweł Iwanowski. Dwaj pierwsi to wychowankowie Wisły Płock, choć Michalski reprezentował ostatnio barwy płockiego Mazowsza. Iwanowski grał ostatnio w rezerwach Amiki Wronki (III liga). Cała trójka zaprezentowała się poprawnie, a dodatkowym atutem Michalskiego i Iwanowskiego jest wiek. Obaj są młodzieżowcami, a jak wiadomo, od tego sezonu w każdym zespole III ligi musi występować co najmniej dwóch zawodników urodzonych w 1983 roku lub młodszych.
Zabrakło tym razem Konrada Gołosia i Daniela Barzyńskiego z Pogoni Siedlce, których zatrzymały sprawy osobiste. - Chcemy dojść do porozumienia ze wszystkimi nowymi zawodnikami - zapewnia członek zarządu Radomiaka Zbigniew Gajda. - Dobrze byłoby, aby znaleźli się w autokarze wiozącym w poniedziałek zespół na zgrupowanie do Babic - dodaje. - Każdej drużynie dobrze robi dopływ świeżej krwi - kończy inny z członków zarządu "zielonych" Mirosław Danik.
Trener Włodzimierz Andrzejewski zabierze na obóz przygotowawczy 20-22 zawodników. Ich nazwiska będą znane dzisiaj.
NIDA PIŃCZÓW - SZYDŁOWIANKA SZYDŁOWIEC 1:2 (1:1).
Bramki dla Szydłowianki: Kowalczyk (28.), Stąpor (48.).
Szydłowianka: Dejworek - Ludew, Siudek, Sochacki, Stefański, Taras, Stąpor, Jakubczyk, Kowalczyk, Koniarczyk oraz Minda, Michalec, Nowacki, Kowalski, Guz, Suligowski.
Beniaminek IV ligi z Szydłowca także szuka nowych graczy, a trener Krzysztof Kowalski - optymalnego ustawienia zespołu. - Sprawdzam przede wszystkim młodych zawodników, bo jak wiadomo, w każdym zespole IV ligi będzie musiało grać co najmniej trzech młodzieżowców - mówi szkoleniowiec. Jak twierdzi, ma już pierwsze spostrzeżenia i w jego notesie pojawia się coraz więcej nazwisk graczy, którzy mogą znaleźć się w kadrze pierwszej drużyny. - Nie ukrywam, że potrzebujemy też piłkarzy doświadczonych, na których spoczywałby ciężar gry - dodaje. Jednym z nich może być powracający po wojażach po Mazowszu Michał Kowalczyk. Krzysztof Kowalski ma ponadto nadzieję, że Szydłowianka dojdzie do porozumienia z Arturem Dohojdą, który pojawił się niedawno na zajęciach w Kozienicach.