Fotel lidera bez straty seta nadal okupują siatkarze Tonu, którzy w minionej kolejce w trzech krótkich partiach odprawili z kwitkiem drużynę "Gazety Wyborczej". Niewiele brakowało, aby spotkanie nie doszło w ogóle do skutku, bo problemy znowu przetrzebiły szeregi naszego redakcyjnego zespołu. Dopiero ściągnięte w trybie awaryjnym posiłki pozwoliły na rozegranie meczu.
Znacznie więcej emocji wzbudził pojedynek Medyka Elhurtu oraz Andrzeja Video Film. Zawodnicy wicelidera mieli sporo kłopotów z ambitnie grającym rywalem, ale ostatecznie w piątym secie przeważyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Równie zacięte i długie spotkanie rozegrali siatkarze dwóch drużyn z dołu tabeli: Classica i Trójki. Potwierdziło się siatkarskie przysłowie, mówiące, że kto nie wygrywa w trzech setach, ten przegrywa w pięciu. Tym razem motto pasowało do zawodników Trójki, którzy ostatecznie ulegli Classicowi.
Mniej problemów z odniesieniem piątej w tych rozgrywkach wygranej mieli za to gimnazjaliści z Dream Teamu, którzy w czterech setach uporali się z dorosłymi rywalami z Energetyka.
Z powodu przerwy, która miała miejsce w Boże Ciało, terminarz pozostałych spotkań został nieco zmieniony. Dzisiaj w SP 21 (godz. 18.30) w ramach ostatniej kolejki spotkań jako pierwsze na parkiet wyjdą drużyny Energetyka i Classica, a zaraz po nich zmierzą się zespoły: Dream Team i Andrzej Video Film. Z kolei w najbliższy wtorek (1 czerwca) pojedynek Tonu z Medykiem Elhurt wyłoni zwycięzcę rozgrywek. Szykuje się ciekawe widowisko, bo obie drużyny do tej pory nie przegrały spotkania. W innym wtorkowym meczu, który zakończy pierwszą edycję rozgrywek Amatorskiej Ligi Siatkówki Dojlidy Cup, "Gazeta Wyborcza" zagra z reprezentacją Uniwersytetu w Białymstoku.
TABELA
