Energetyk Gryfino był jednym z solidniejszych klubów w woj. zachodniopomorskim jeszcze w sezonie 1999/2000. Gdy jednak gryfinianom nie udało się wywalczyć awansu do I ligi, zaczęły się kłopoty finansowe. Ze sponsorowania wycofała się Elektrownia Dolna Odra oraz Lech Poland. Działacze wycofali zespół z ligi. Od tamtej pory co roku próbowali wrócić do rozgrywek. Za każdym razem na przeszkodzie stawały finanse. W ubiegłym roku wydawało się, że wszystko jest na najlepszej drodze. Energetyk w barażach wywalczył awans, a sponsorzy deklarowali pomoc. Na obietnicach się skończyło. Zespół znów trzeba było wycofać.
- Od września będziemy grać - zakomunikował szczęśliwy Jerzy Miler, kierownik Energetyka. - Dzięki burmistrzowi mamy zapewnione pieniądze na grę do końca pierwszej rundy, a później powinniśmy sobie poradzić.
Gryfinianie wystąpią w II lidze, choć przegrali spotkania barażowe z MKS-em Poznań. Poznaniacy zrezygnowali ze startu, dzięki czemu zwolniło się miejsce dla Energetyka.
W pierwszym meczu sezonu (13 września) gryfinianie podejmą silny AZS Zielona Góra. Tydzień później czeka ich derbowy pojedynek z Łącznościowcem Szczecin.
- Nasz zespół to amatorzy. Grać będą ci, co zechcą i to za darmo. Skład prowadzony przez Marka Zielonkę będzie oparty na juniorach - stawia sprawę jasno Miler.
Zespół chce powalczyć o miejsca 8-12. W najbliższym czasie Miler chce nakłonić do gry byłych zawodników, którzy przed kilkoma laty reprezentowali Energetyka, m.in. Jarosława Węgrzyna.