Ruch Chorzów prawdopodobnie pożegna wszystkich obcokrajowców. Nowy kontrakt podpisał za to Marek Szyndrowski, blisko pozostania na Cichej jest także Marek Matuszek. Działacze są wściekli na Bartłomieja Jamroza. Zdaniem prezesa Krystiana Rogali piłkarz oczernia klub
Ruch powoli kompletuje skład na nowy sezon. Nowy roczny kontrakt podpisał obrońca Marek Szyndrowski. Prawdopodobnie na Cichej pozostanie też Marek Matuszek. - W drugiej lidze potrzebujemy doświadczonego bramkarza. Wstępnie uzgodniliśmy warunki nowego kontraktu. Jeżeli Ruch awansuje, umowa zostanie automatycznie przedłużona na kolejny sezon. Sebastian Nowak będzie drugim bramkarzem, a rezerwowym zostanie nasz wychowanek - mówi Rogala.
Prawdopodobnie niebieskiej koszulki nie założy już żaden z obcokrajowców. Za grę podziękowano już Chorwatowi Toniemu Jurjevovi, nowego klubu szuka również Nowozelandczyk Aaran Lines. Niepewny jest też los Łaszy Rachwiaszwilego. Gruzina nie akceptuje zespół. Podobno niektórzy piłkarze skarżą się, że "Łasza dziwnie na nich patrzy, że zabija wzrokiem".
Z dwójki pomocników: Dariusz Gęsior - Michał Probierz w Chorzowie wyżej stoją akcje tego drugiego. Wszystko zależy jednak od decyzji trenera Jerzego Wyrobka.
W zeszłym tygodniu Rogala oświadczył, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy zawodnicy jego klubu zarobili 729 tys. zł netto. Ponadto w 2002 r. zainkasowali 3 mln zł. Bartłomiej Jamróz, pomocnik "niebieskich", w wypowiedzi dla wczorajszego "Tempa" stwierdził, że to kłamstwo. "W ostatnim okresie dostaliśmy tylko jedną wypłatę w całości. To były pieniądze za lipiec czy też sierpień. Konkretnie 150 tys. zł na cały zespół. Natomiast co miesiąc dostawaliśmy zaliczkowo po 800 zł brutto pensji" - powiedział zawodnik. Piłkarz stwierdził, że bulwersuje go także, że nie wszyscy w klubie traktowani są równo. "Mówi się ciągle o kłopotach Ruchu, ale niektórzy gracze dostają pieniądze. Płaci się im w tajemnicy przed innymi zawodnikami" - dodał Jamróz.
Prezes Rogala kazał przyjść piłkarzowi na wtorkowe posiedzenie zarządu klubu, by sprawę wyjaśnić. - Wysłaliśmy do Jamroza pismo. Zarząd uważa, że jego wypowiedzi są nieprawdziwe, oszczercze i uderzają w dobre imię klubu. Co do równych i równiejszych, to każdy zawodnik ma indywidualny kontrakt i terminowe ugody na spłatę zadłużenia. Dlatego nie wszyscy dostają pieniądze w jednym terminie. Jest mi przykro, że po tylu latach współpracy tak się żegnamy - mówi Rogala.