Tę informację ogłosił wczoraj podczas uroczystego podsumowania sezonu w Łopusznie Wiesław Tkaczuk, prezes kieleckiego klubu. Nie jest ona niespodzianką. Andrzej Drużkowski był głównym kandydatem na stanowisko trenera Kolportera po tym jak piłkarki ręczne tego klubu zajęły w minionym sezonie dopiero piąte miejsce w ekstraklasie. Wprawdzie to ich najlepszy wynik, ale działacze nie ukrywali wcześniej, że myślą o medalu mistrzostw Polski. Wszystko wskazywało na to, że tak będzie, ale fatalna końcówka sezonu sprawiła, że Kolporter spadł z drugiego aż na piąte miejsce. Na zamiany długo nie trzeba było czekać: zarząd klubu zdecydował się nie przedłużać kontraktu z dotychczasowym trenerem Marianem Siewrukiem, a władze holdingu Kolporter postanowiły zmniejszyć nieco dotacje na klub. Odbiło się to na zawodniczkach - kilka z nich nie przyjęło nowych umów kontraktowych. Jest niemal pewne, że drużynę opuszczą Justyna Sebrala, Joanna Stokłosa, Anna Czaplińska, Mariola Fijas i Anna Konopka. Być może uda się zatrzymać Reginę Hołowaty, z którą kielecki klub wznowił rozmowy.
Osoba Andrzeja Drużkowskiego ma sprawić, że Kolporter w końcu stanie na podium mistrzostw Polski. - Podpisaliśmy dwuletnią umowę. Celem na najbliższy sezon jest medal - mówi Bogdan Kusek, wiceprezes Kolportera. - Za nowym trenerem przemawiają osiągnięcia z ostatnich lat - uzasadnia decyzję. Lista tych osiągnięć jest bardzo długa. Drużkowski zbudował w Lublinie jedną z najlepszych drużyn w Europie. Montex, a ostatnio Pol-Skone został mistrzem Polski w ostatnich dziewięciu latach. W 2001 roku lublinianki zdobyły Puchar EHF, kilkakrotnie grały w Lidze Mistrzów, a w 2000 i 2002 roku dotarły do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek. Andrzej Drużkowski był też drugim trenerem kadry narodowej. Wszystko to sprawia, że gdy ostatnio lubelski klub miał duże kłopoty finansowo-organizacyjne, Drużkowski nie narzekał na brak ofert - oprócz Kolportera rozpatrywał też propozycje dwóch klubów norweskich. Był, a właściwie nadal jest przymierzany na pierwszego trenera kadry narodowej. - Nie wiem, co postanowimy, jeśli dostanie taką ofertę. Być może zgodzimy się na to - stwierdził Kusek.
Osoba Andrzeja Drużkowskiego może też sprawić, że Kolporter wzmocnią zawodniczki z Lublina. Informowaliśmy już, że trwają rozmowy z Dorotą Malczewską. Niewykluczone, że chęć przyjścia do Kielc wyrażą też inna środkowa rozgrywająca Wioletta Luberecka czy prawoskrzydłowa Małgorzata Majerek. - To nie jest tak, że na siłę będziemy chcieli wyciągnąć zawodniczki z tamtego klubu. W Lublinie także walczą o to, by utrzymać silną drużynę - stwierdził Kusek.