Tadeusz Błażusiak: Z sześciu eliminacji wygrałem trzy. Do końca mistrzostw pozostało 12 rund. W Niemczech trasę wytyczono w lesie na skalnych półkach. Przed startem padał deszcz. Trasa była mokra i trudna, ale byłem dobrze przygotowany.
- W ten weekend wystartuję w kolejnej rundzie mistrzostw Polski, która nietypowo zostanie zorganizowana w Koszycach na Słowacji. Za tydzień we wtorek razem z ekipą Gas-Gas wylatuję do Japonii na dwie rundy mistrzostw świata juniorów, które zostaną rozegrane na torze Motegi.
- Przed rokiem już na starcie zaciął się silnik. Trzech mechaników pracowało w pocie czoła. Rozebrali motocykl, zmienili olej i jakoś udało się pojechać - i zająłem wysokie trzecie miejsce.