Tylko Lotnik Kościelec wygrywa w IV lidze

W XXV kolejce IV ligi piłkarze Lotnika Kościelec odnieśli zwycięstwo. Pozostałe trzy częstochowskie drużyny schodziły z boiska pokonane

Wyjazdowym zwycięstwem Lotnika Goliard Kościelec zakończył się mecz w Świętochłowicach. Podopieczni trenera Jana Teodorczyka pokonali Śląsk 3:2. Spotkanie już na samym początku ułożyło się po myśli gości. Po dwóch minutach gry karnego po faulu na Bartłomieju Kozakiewiczu, wykorzystał Adam Awdiejew. Drugiego gola zdobył Daniel Kwasek, a trzeciego w 30. minucie strzałem w okienko Mariusz Kubanek. Szansę na podwyższenie wyniku mieli także Kwasek oraz Piotr Prusko, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

- Zaraz po przerwie kontaktową bramkę strzelili gospodarze - relacjonuje Teodorczyk. - Później wypracowaliśmy sobie pięć idealnych sytuacji, ale nie skorzystaliśmy z żadnej. Śląsk strzelił za to drugiego gola. Na szczęście kontrolowaliśmy do końca spotkania wydarzenia i utrzymaliśmy prowadzenie.

Śląsk Świętochłowice - Lotnik Goliard Kościelec 2:3 (0:3)

Bramki: 0:1 Awdiejew (2.), 0:2 Kwasek (15.), 0:3 Kubanek (30.), 1:3 Hendel (46.), 2:3 Hendel (70.).

Lotnik: Cyruliński - Konieczko, Banaś (70. Palacz), Kowalczyk, Kubanek, Kozakiewicz, Kwasek, Awdiejew, Kowalik, Prusko (72. Góra), Puchała.

Grom Victoria przegrała z rezerwami zabrzańskiego Górnika 0:1. Gospodarze bramkę stracili już w 6 minucie spotkania. Następnie częstochowianie nawiązali wyrównaną walkę z wyżej notowanym przeciwnikiem. Momentami posiadali nawet przewagę, której jednak nie potrafili zamienić na bramkę. W dogodnych sytuacjach znaleźli się Bartłomiej Szmigiel i Tomasz Szymczak. - Brak koncentracji na początku meczu ponownie przesądził o naszej porażce. To już kolejne spotkanie, kiedy tracimy gola w pierwszych 10 minutach. Gramy jak równy z równym, ale z powodu braku skuteczności nic strzelić nie możemy - mówi prezes Roman Ginda.

Grom Victoria - Górnik II Zabrze 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Kusiak (6.).

Victoria: Mrożek - Dzierżyk, Borowski, Ciekot (70. Troszczyński), Skrzypkowiak, Pasieka (80. Kostarczyk), Stefański (55. Kotas), Brzózka (52. Lechowski), Szymczak, Głąb, Szmigiel.

Raków nie sprostał w sobotę Unii Albie. Mecz miał dwa oblicza. Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja częstochowian, którzy groźnie atakowali bramkę gospodarzy. Po zmianie stron częściej do głosu dochodzili gracze gospodarzy. - Bramkę straciliśmy w 62 minucie - komentuje trener Andrzej Samodurow. - Przeciwnicy byli bardziej zdeterminowani, zagrali bardzo agresywnie i dowieźli zwycięstwo do końca meczu.

Unia Alba Dąbrowa Górnicza - KS Raków 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Tomsia (63.)

Raków: Nalichowski - Sroka, Jankowski, Ojczyk, Żebrowski, Biernat (70. Suliński), Lesik (70. Gałkowski), Psonka (65. Mastalerz), Lisowski (80. Lampa), Malinowski, Rogalski.

Porażkę zanotowali także piłkarze KS Włodar. Częstochowianie ulegli w Rudzie Śląskiej walczącej o utrzymanie Uranii 1:2. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Bartosz Kowalski.

Urania Ruda Śląska - KS Włodar Częstochowa 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Szymik (43.), 1:1 Kowalski (47.), 2:1 Gnyza (58.).

Pozostałe wyniki: MKS Sławków - Concordia Knurów 2:0, GKS Tychy - Szombierki Bytom 1:0, Czarni Sosnowiec - Olimpia Piekary Śl. 0:1, Walka Zabrze - Bobrek Karb Bytom 0:0.