Derby Radomskiego w IV lidze

Atrakcyjnie zapowiada się niedzielna konfrontacja Radomiaka z Pilicą Białobrzegi. Bo to przecież i pojedynek na szczycie, i derby Radomskiego

"Zieloni" pukają do bram III ligi, choć ostatnio jakby nieco opadli z sił. Pilica jest rewelacją rundy wiosennej, tracąc komplet punktów jedynie w starciu z Pogonią Siedlce, ale na jej boisku. Jak będzie w niedzielę? - Każdy wynik jest możliwy - to najczęstsza odpowiedź padająca z ust ludzi związanych z regionalnym futbolem.

- Ten mecz musimy po prostu wygrać - podkreśla dyrektor Radomiaka Paweł Kobyłecki. W jego słowach nie ma jednak przekonania. Ale trudno się dziwić. W trzech ostatnich pojedynkach (z rezerwami Legii i Pogonią Grodzisk Mazowiecki w lidze oraz Pogonią Siedlce w Pucharze Polski) Radomiak zaprezentował się fatalnie. Kryzys formy widoczny jest jak na dłoni, a co gorsza - bezradnym, aby temu zaradzić, wydaje się być trener Włodzimierz Andrzejewski.

Atutem Radomiaka w starciu z Pilicą będzie bez wątpienia fakt, że "zieloni" wystąpią przed własną publicznością. W sytuacjach, kiedy na boisku gra się nie klei, doping widowni może okazać się bardzo pomocny.

Jak nas poinformował Paweł Kobyłecki, "zieloni" wystąpią jedynie bez kontuzjowanych Grzegorza Zawadzkiego i Arkadiusza Grzyba. Do drużyny dołączą już: odpoczywający w środę za żółte kartki - Artur Koniarczyk i Radosław Senator, maturzysta - Edward Minda i rekonwalescent - Dariusz Rysiewski. - Aby jednak myśleć o sukcesie, nasi piłkarze muszą zapomnieć o niepowodzeniach, własnych słabościach i walczyć do upadłego - uważa dyrektor Radomiaka.

- Specjalnie się nie spinamy, bo każdy mecz bez względu na stawkę staramy się traktować normalnie - nie ukrywa trener Pilicy Ryszard Ochodek. Niespokojny jest jedynie dlatego, że wciąż nie wie, których zawodników będzie mógł w niedzielę wystawić do składu. - Marcin Garczewski i Piotr Cichawa narzekają na kontuzje, Norbert Petasz ma natomiast niezwykle ważną sprawę rodzinną i na pewno nie zagra - wylicza szkoleniowiec. Zapytany, czy dla jego zespołu jakieś znaczenie ma fakt, że oba kluby z Radomskiego są zaprzyjaźnione, odpowiada: - Rzeczywiście, jesteśmy w niezręcznej sytuacji. Z jednej strony szczerze życzymy Radomiakowi awansu do III ligi, z drugiej walczymy o zwycięstwa, premie meczowe i zwyczajnie chcemy, jak najlepiej się zaprezentować, miejmy nadzieję, licznie zgromadzonej publiczności.

Pozostałe spotkania 29. kolejki: Nadnarwianka Pułtusk - Korona Góra Kalwaria, Olimpia Warszawa - Pogoń Siedlce, Narew Ostrołęka - Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Targówek Warszawa - Korona Ostrołęka, Legia II Warszawa - Zryw Sobolew, LZS Ciółkowo - GLKS Nadarzyn, Ursus Warszawa - KS Łomianki.

W zaległym spotkaniu KS Łomianki pokonała Pogoń Grodzisk Mazowiecki 3:1 (2:0), awansując na czwarte miejsce w tabeli.