Stal-Gipsar Ostrów Wlkp. stawiła się w Warszawie w mocno osłabionym składzie. O tym, że w zespole Gipsaru nie zagrają w play-off Konstantin Furman i Jerry Hester, wiadomo było od kilku tygodni. Zabrakło pieniędzy, by dalej ich zatrudniać. Jednak niespodzianką była nieobecność centra z Litwy Audriusa Danuseviciusa, który postanowił zaprotestować przeciwko zaległościom w wypłatach. Przed sobotnim meczem został z nim rozwiązany kontrakt. - Nie możemy pozwolić sobie na to, aby nasze zobowiązania wobec zawodników rosły. Przecież przed nami kolejne sezony gry w PLK - tłumaczył trener Gipsaru Andrzej Kowalczyk.
Szkoleniowiec ostrowian przed sobotnim spotkaniem miał do dyspozycji tylko sześciu ogranych w lidze graczy. Jako silni skrzydłowi momentami musieli więc wystąpić z konieczności mierzący 195 cm Wojciech Szawarski i asystent trenera Wadim Czeczuro, który nawet za młodych lat nigdy budową fizyczną nie imponował.
Mimo to Polonia długo nie mogła udowodnić, że jest lepsza od zdziesiątkowanego rywala. Jeszcze pod koniec trzeciej kwarty ostrowianie przegrywali różnicą mniejszą niż 10 punktów. Warszawiacy nie potrafili wykorzystać swojej przewagi pod koszem i podobnie jak rywale rzucali w szaleńczy sposób z dystansu. Trafiał jednak tylko Goran Kalamiza (6 udanych rzutów na 7 prób). Grający na wyraźnym luzie zawodnicy Polonii wygrali w końcu wysoko, gdyż skuteczność gości była żenująco słaba (32 proc. z gry w meczu), a także nie potrafili oni zebrać piłek z tablic.
Polonia-Warbud Warszawa - Gipsar-Stal Ostrów Wlkp. 95:68
Kwarty: 19:11, 20:24, 26:18, 30:15.
POLONIA: Kalamiza 25 (6), O'Bannon 20 (1), Prawica 10 (2), Taylor 7, Karwowski 4 oraz Hlebowicki 12, Jeklin 11 (1), Pacocha 4, Polanowski 2, Grudziński 0.GIPSAR: Szawarski 19 (4), Elliott 13 (3), D. Parzeński 10, Sroka 8, Szcześniak 7 (1) oraz Arabas 6 (2), Wiesner 5, Czeczuro 0, Małecki 0.
Trener Andrzej Kowalczyk bardzo długo analizował sobotnie spotkanie. Wnioski, jakie wyciągnął, pomogły jego zespołowi odnieść dzien później sensacyjne zwycięstwo.
Niemal przez całe spotkanie na parkiecie przebywała wyjściowa piątka Stali. Jedynym rezerwowym, który na krótko pojawiał się na parkiecie, był Grzegorz Arabas. Niezwykle istotną rolę odegrał jednak w końcówce meczu. Przy stanie 95:86 Ed O'Bannon brutalnie sfaulował próbującego rzucać Marcina Srokę. Koszykarz z Ostrowa nie był w stanie kontynuować gry, więc w jego miejsce wszedł Arabas, który pewnie wykorzystał dwa rzuty wolne, zapewniając swojemu zespołowi zwycięstwo.
Polonia-Warbud Warszawa - Gipsar-Stal Ostrów 90:101
Kwarty: 18:28, 29:21, 16:13, 27:39.
POLONIA: O'Bannon 25 (2), Prawica 15 (3), Taylor 11, Kalamiza 9 (1), Karwowski 4 oraz Hlebowicki 11, Pacocha 10, Jeklin 5 (1).
GIPSAR: Sroka 23 (2), Elliott 22 (3), D. Parzeński 19 (1), Szcześniak 17 (2), Szawarski 16 (4) oraz Arabas 4.
Stan rywalizacji: 1:1. Gra się do trzech zwycięstw.