KONKURS! Pokaż swoją radość zwycięstwa i wygraj 7 tys. złotych!
Aleksander Bielecki: Nie, jeżeli chodzi o aspekt zdrowotny, to wszystko jest w porządku. Tu nie szukałbym przyczyn porażki z Australią.
- Nie wiem, może zawodnicy są trochę zmęczeni? Tak mi się wydaje.
- Poczekajmy, wydaje mi się, że jest za wcześnie, by uznać, że zawodnicy są źle przygotowani.
- Fakt jest taki, że mocne treningi cały czas mają. Chodzą na siłownię, pracują na sali. Wydaje mi się, że powinni trochę więcej odpoczywać. Widać że są zmęczeni, że mecz z Australią przespali. Jeszcze niedawno dobrze to wszystko wyglądało, nie mam zielonego pojęcia czemu się zmieniło. Wiem tylko, że z mojej strony wszystko jest w porządku.
- Po meczach zawsze pracują na siłowni, a w dni, kiedy nie grają, trenują na sali po półtorej godziny, czasem dwie. Ciężko mi oceniać czy to za dużo. Mam swoją działkę, a przygotowaniem fizycznym zajmuje się ktoś inny i ktoś inny bierze za to pieniądze.
-Tak to wygląda, trener zdaje się na fachowca, który dobiera zawodnikom obciążenia.
- To są mocni mężczyźni, o takich rzeczach mówią niechętnie, nawet jeśli faktycznie coś im nie pasuje. W każdym razie pracy nie mam teraz wiele. Chyba nawet mniej niż przed igrzyskami. Zdrowotnie oni wyglądają dobrze, a wnioski o ich zmęczeniu wyciągam po prostu patrząc, jak grają.