Natascha Keller to hokeista na trawie, która wraz ze swoją drużyną narodową zdobyła już złoty medal igrzysk w Atenach, a zawody w Londynie będą jej piątą olimpiadą. Tym razem, 35 - letnia zawodniczka będzie dodatkowo chorążym niemieckiej reprezentacji podczas ceremonii otwarcia imprezy, ale nim jeszcze pojawiła się na Stadionie Olimpijskim, wzbudziła ogromne kontrowersje. Na jej profilu na Twitterze pojawił się bowiem wpis, w którym można było przeczytać: - Wioska olimpijska jest pełna bosych, greckich sportowców. Gdy na nich patrzymy obawiamy się czy nie poproszą nas o kolejną pożyczkę.
Stwierdzenia Keller było jasnym nawiązaniem do kryzysu gospodarczego w Grecji oraz do tego, że jednym z państw, które udzieliły temu krajowi pożyczek były właśnie Niemcy. Złośliwy twitterowy wpis zawodniczki spotkał się z niemal natychmiastową odpowiedzią Greków i wieloma negatywnymi komentarzami w Internecie. Z ich powodu w ciągu dnia zamknięte zostało konto Niemki na Twitterze oraz jej profil na Facebooku.
Po południu, specjalną konferencje prasową zwołał z kolei szef niemieckiej reprezentacji olimpijskiej -Michael Vasper, który zapewniał, że ktoś pod hokeistkę się podszył. - Ktokolwiek za tym stoi powinien się wstydzić. To tchórzliwe działanie, prowokacja i w zasadzie nie wymaga ono szerszego komentarza - stwierdził Vasper.
Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, że Keller to zawodniczka, która w swojej rodzinie piękne sportowe i olimpijskie tradycje. Niemiecka hokeistka jest wnuczką Erwina - srebrnego medalisty igrzysk w Berlinie z 1936 roku oraz córką Carstena - złotego medalisty z igrzysk w Monachium. Poza tym jej bracia Andreas i Florian wygrali igrzyska odpowiednio w 1992 i w 2008 roku.