Euro 2012. Leśniak: Loew przegrał półfinał

- Do tej pory wszyscy chwalili Joachima Loewa. Teraz to on podjął złe decyzje personalne - mówi o trenerze reprezentacji Niemiec Marek Leśniak. Były piłkarz reprezentacji Polski i klubów Bundesligi podkreśla, że w rozegranym w Warszawie drugim półfinale Euro 2012 Włosi zasłużenie pokonali Niemców 2:1.

Mieszkający w Niemczech Leśniak przed meczem typował zwycięstwo Italii. - Tak naprawdę gratulacje należą się mojej przyjaciółce. Pierwszy półfinał przewidziała bezbłędnie, twierdząc, że Hiszpania wygra go po rzutach karnych, więc kiedy stwierdziła, że w Warszawie górą będą Włosi, postanowiłem się z nią zgodzić. Zresztą ona powiedziała, że będzie 2:1. Naprawdę - wyjaśnia były reprezentant Polski.

Leśniak podkreśla, że Italia wygrała zasłużenie i dodaje, że porażka niemieckiego zespołu go nie smuci. - Przykro było mi, kiedy z Euro odpadała Polska. Mieszkam w Niemczech, ale jestem Polakiem. Skoro naszej drużyny w turnieju już nie ma, to na piłkę patrzę normalnie. Włosi strzelili dwie bramki, byli bardziej konsekwentną drużyną, zasłużyli na zwycięstwo - ocenia Leśniak. - I mogli je sobie zapewnić dużo wcześniej, unikając nerwowej końcówki. Przecież mieli kilka świetnych okazji bramkowych przy stanie 2:0 - dodaje.

Za porażkę Niemców Leśniak obwinia Joachima Loewa. - Do tej pory niemieckiego trenera chwalili wszyscy. Teraz na pewno wielu zauważy, że podjął złe decyzje personalne. Miroslav Klose przez 15 pierwszych minut drugiej połowy był przy piłce częściej niż Mario Gomez przez całą pierwszą połowę. Także Marco Reus był dużo lepszy od piłkarza, którego zmienił po przerwie, a więc od Lukasa Podolskiego. To tylko wina Loewa, że Klose i Reus nie grali od początku - twierdzi były zawodnik m.in. Bayeru Leverkusen.

Leśniak krytykuje Gomeza i Podolskiego, a chwali zawodników Italii. - Najlepsi na boisku byli Andrea Pirlo i Daniele De Rossi. Obaj robili w środku pola wszystko, co trzeba. Mario Balotelli strzelił dwa gole, oba strzały były nie do obrony, ale ten chłopak jeszcze nie jest świetnie wytrenowany. Gdyby był, strzeliłby w tym meczu jeszcze jedną bramkę - zaskakuje Leśniak.

Teoretycznie jeszcze lepszy występ 21-letni snajper Manchesteru City może zanotować w niedzielnym finale Euro 2012 z Hiszpanią. Ale Leśniak włoskich fajerwerków w Kijowie się nie spodziewa. - Moja przyjaciółka mówi, że finał wygra Hiszpania - wyjaśnia Leśniak.

Euro 2012. Super Mario, Super Italia ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA