Euro 2012. Największy koszmar Niemców. "Mamma mia! Znowu Włosi!"

W czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie w półfinale Euro 2012 zagrają Niemcy z Włochami. "Mamma mia! To najgorszy z możliwych rywali" - piszą media w Niemczech, przypominając, że reprezentacja tego kraju nie wygrała z Italią od 17 lat

Wszystko o meczu Niemcy - Włochy

Ćwierćfinał między Włochami i Anglikami oglądało w telewizji ARD aż 20 milionów niemieckich telewidzów. Żaden mecz współorganizowanego przez Polskę i Ukrainę turnieju, w którym nie grała reprezentacja Niemiec, nie elektryzował Niemców tak, jak właśnie to spotkanie. Nic dziwnego - nasi zachodni sąsiedzi chcieli zobaczyć na własne oczy, który zespół będzie ich rywalem w półfinałowym starciu w Warszawie. I kiedy okazało się, że będą to Włosi - zamarli.

"Mamma mia! Znów ci Włosi do cholery! Czemu nie mogliśmy trafić na Anglików?" - pisze "Hamburger Morgenpost". "Włosi to dla nas koszmar - nie wygraliśmy z nimi od 17 lat!" - dodaje. Ostatnio niemiecka drużyna pokonała reprezentację Italii 21 czerwca 1995 roku. Ekipa Bertiego Vogtsa wygrała wówczas 2:0.

"Włosi to bardzo niebezpieczna przeszkoda. Nigdy na dużym turnieju z nimi nie wygraliśmy" - martwi się dziennik "Bild". A "Tagesspiegel" przytacza szczegóły: "Mają z nami absolutnie niszczycielski bilans: nie wygraliśmy z Włochami na MŚ i ME żadnego z siedmiu pojedynków, doznaliśmy cztery porażki, trzy spotkania zakończyły się remisem" - czytamy.

Gazety przypominają przede wszystkim starcie z 2006 roku, w półfinale MŚ w Dortmundzie. "Nagle na stadionie zrobiło się przeraźliwie cicho. To była eksplozja ciszy. Stłumiła nawet dźwięki dochodzące z małego kąta, w którym radowali się włoscy tifosi" - przypomina "Rheinische Post". W 29. minucie dogrywki, kiedy już wszyscy szykowali się do rzutów karnych gola dla Włochów strzelił Fabio Grosso. Podłamanych Niemców kilkanaście sekund później dobił Alessandro Del Piero. Włosi wygrali 2:0, awansowali do finału, a w nim pokonali Francję i zostali mistrzami świata. W składzie reprezentacji Italii było wówczas dwóch piłkarzy, z którymi Niemcy zmierzą się na Stadionie Narodowym - Andrea Pirlo i Gianluigi Buffon. Z pewnością doskonale pamiętają ich Philipp Lahm, Miroslav Klose, Lukas Podolski oraz Bastian Schweinsteiger. Wszyscy wystąpili w tamtym spotkaniu.

Niemieckie media wspominają też inne starcia z Włochami, które - jak pisze "Handelsblatt" "zakończyły się klęskami". W półfinale MŚ w 1970 roku Włosi prowadzili z Niemcami od 8. minuty. Niemcy próbowali im strzelić bramkę niemal przez całe spotkanie i w końcu się udało - w 90. minucie trafił do siatki Karl-Heinz Scnellinger. Dogrywka! Szybko gola na 2:1 dla Niemców strzela Gerd Mueller, ale kilkadziesiąt sekund później wyrównuje Tarcisio Burgnich i Włosi idą za ciosem. Gola na 3:2 zdobywa Luigi Riva. Niemcy jednak się nie poddają - wyrównującego gola sześć minut później strzela niezawodny Mueller. Ale kiedy natychmiast odpowiada golem Gianni Rivera, Niemcom nie starcza już czasu. Włosi awansują do finału, w którym przegrywają z Brazylią.

Równie wielkie nadzieje, i jeszcze większe rozczarowanie przyniósł finał MŚ z 1982 roku. Ale Włosi wygrali wówczas pewnie 3:1. Honorową bramkę Paul Breitner strzelił dopiero w 83. minucie."Czas na rewanż!" - pisze "Bild". Czy Niemcy wygrają ze swoim koszmarem? Przekonamy się w czwartek, relacja na żywo od godz. 20.45 w Sport.pl.

Zobacz wideo

Wygraj piłkę którą Ronaldo ostrzeliwał słupki! Weź udział w konkursie!

Więcej o: