Pokażmy światu jak się kibicuje - Facebook Polska biało-czerwoni ?
Andriej Arszawin, lider rosyjskiej reprezentacji, podkreśla, że doskonały występ na pewno nie wywoła euforii w kadrze. Jego zdaniem spotkania grupowe będą dużo trudniejsze, bo w przeciwieństwie do Urugwajczyków i Włochów, Czesi, Polacy i Grecy nastawią się na defensywę i będą czekać na kontry. - A my nie potrafimy spokojnie rozgrywać piłki i czekać na okazję - mówi w jednym z ostatnich wywiadów. - To wynika z rosyjskiego charakteru. Wszystko chcemy zdobyć od razu - podkreśla. Jego zdaniem wyjście z grupy jest obowiązkiem drużyny, a sukcesem będzie awans do półfinału. Za najgroźniejszych przeciwników w pierwszej fazie uważa Czechów i Polaków. - W obu zespołach jest wiele indywidualności. To Petr Cech, Tomasz Rosicky, polska trójka z Borusii Dortmund i Wojciech Szczęsny - wymienia. Jego zdaniem brak Rosickiego w pierwszym meczu zwiększy szanse Rosji. - Arsenal z nim w składzie grał dużo lepiej niż bez niego - przypomina.
Advocaat przyznał, że ma już jedenastkę na inauguracyjne spotkanie. Nie chciał jej podać, ale zdaniem rosyjskich dziennikarzy niewiadome są dwie: bramkarz i prawoskrzydłowy. Na pierwszej z tych pozycji rywalizują Igor Akinfiejew z CSKA Moskwa i Wiaczesław Małafiejew z Zenita St. Petersburg. Ponoć bliżej występu jest ten drugi. W ataku zaś holenderski selekcjoner wybierze między Maratem Izmaiłowem ze Sportingu Lizbona i najmłodszym w kadrze Ałanem Dzagojewem z CSKA, który długo leczył kontuzję.
Aleksander Mostowoj, słynny przed laty piłkarz m.in. Benfiki Lizbona i Celty Vigo, uważa, że Rosja powinna łatwo poradzić sobie z Czechami. - Najgroźniejsza w grupie będzie Polska, nie tylko dlatego, że jest gospodarzem. Czesi mieli wcześniej silny zespół, ale teraz mają mało utalentowanych zawodników. U nas jest wielu graczy, którzy w każdej chwili sami mogą rozstrzygnąć losy spotkania - twierdzi.
Zdobądź piłkę, buty i koszulki z autografami Podolskiego!